Dokuczały komary, bujna roślinność, a badane zakamarki fortu często były trudnodostępne. Mimo tego studenci czwartego roku gospodarki przestrzennej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu skrupulatnie przenosili na papier wybrane fragmenty budowli. - Nie mamy dokumentacji obecnego stanu fortu. Wykonanie jej przez profesjonalną firmę byłoby bardzo skomplikowane i drogie. Współpraca ze studentami może nam pomóc w rozpoczęciu katalogowania tego obiektu - tłumaczy Marcin Wichrowski. Jak sam przyznaje, wykonane w ramach praktyk przez studentów prace może i nie będą tak doskonałe jak te, wykonane przez profesjonalną firmę, ale lepsze to, niż nic. Zyskują obie strony. Miasto otrzyma zarys obecnego stanu fortu, a studenci odbędą praktykę.
- Pomysł jest taki, aby przyjeżdżać w to miejsce ze studentami częściej i dokumentować kolejne fragmenty fortu - wyjaśnia Grzegorz Podruczny, wykładowca z którym młodzi ludzie przyjechali do Kostrzyna. Tym bardziej, że budowla z roku na rok popada w coraz większą ruinę. - Swoje robi czas, roślinność zarastająca coraz bardziej to miejsce i ludzie, którzy wykuwają stąd cegłę - tłumaczy M. Wichrowski. - Za dziesięć, piętnaście lat być może nasze rysunki będą jedyną pamiątką po niektórych miejscach na forcie - zastanawia się opiekun grupy.
Fort jest już w tak kiepskim stanie, że niektóre miejsca musiały zostać zamknięte. - Poruszamy się szlakami wyznaczonymi taśmą ostrzegawczą, studenci mają zakaz wychodzenia poza wyznaczony obszar - przestrzega Wichrowski. Studenci w forcie spędzili całą sobotę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?