- Siedzieliśmy w czwartek do 22.00, nie było nam łatwo podjąć tę decyzję. Nie mamy jednak wyjścia. Nie stać nas na dalsze utrzymywanie zawodowej, pierwszoligowej drużyny - powiedział podczas piątkowej, porannej konferencji prasowej prezes gorzowskiego klubu Grzegorz Drwięga.
Teraz wydarzenia potoczą się błyskawicznie. W poświąteczny wtorek 12 zawodników, trener, masażysta oraz dwie zatrudnione w biurze osoby otrzymają wypowiedzenia z pracy. Jeszcze w czwartek wiceprezes Krzysztof Śmigiel rozmawiał z działaczami PZPS. - Poinformowałem ich, że rozwiązujemy seniorski zespół i z natychmiastowym skutkiem wycofujemy go z rozgrywek pierwszej ligi - oświadczył. - Pozostawiamy w klubie tylko trzy młodzieżowe ekipy: młodzików, kadetów i juniorów. Nie chcemy rezygnować ze szkolenia, choć od razu pojawia się pytanie: dla kogo będziemy to robili?!
Powód drastycznej decyzji jest jeden: brak perspektyw współfinansowania seniorów przez miasto. - Środowa uchwała budżetowa, przewidująca w 2012 r. na kwalifikowany sport tylko milion złotych, nie pozostawia żadnych wątpliwości. W najlepszym przypadku otrzymamy 100 tys. zł. To zdecydowanie za mało, byśmy podołali wszystkim wydatkom - dodał drugi z wiceprezesów Zenon Michałowski.
Podpisując latem kontrakty z zawodnikami, szefowie Rajbudu Meprozetu GTPS założyli 800-tysięczny budżet. - Władze miasta zapewniły nas, że w nowym roku finansowanie sportu zostanie utrzymane na dotychczasowym poziomie. W naszym przypadku oznaczało to 400-tysięczną dotację - przypomniał Drwięga. - Teraz, w połowie sezonu, jednostronnie zmieniły reguły gry. Samodzielnie jesteśmy w stanie uzbierać 400, góra 450 tys. zł.
Siatkarscy działacze stanęli przed dylematem: liczyć na cud i kontynuować rozgrywki kosztem systematycznego zadłużania klubu, czy też podjąć natychmiastową decyzję, przecinającą wszelkie zobowiązania? Wybrali drugą opcję. Też nie jest darmowa, bo do końca roku muszą uregulować wszystkie zaległości wobec zespołu, a potem jeszcze wypłacić zawodnikom i ich opiekunom styczniowe pensje w ramach wypowiedzeń. Całkowity koszt miesięcznych wynagrodzeń wynosi 41 tys. zł.
- Chcemy być fair wobec chłopaków - dodał Śmigiel. - Do 30 grudnia jest otwarte okno transferowe. Mam nadzieję, że przynajmniej część zawodników znajdzie sobie nowych pracodawców. Gdybyśmy zwlekali z decyzją, zamknęlibyśmy im nawet tę możliwość.
Prezesi odrzucili zarzuty, iż wypłacali siatkarzom zbyt wysokie pensje. - Nasi zawodnicy otrzymują na rękę od 800 do 3,5 tys. miesięcznie. A średnia całej drużyny wynosi 2,5 tys. zł - zapewnił Michałowski. - Mniej się nie da, takie są reguły siatkarskiego rynku. W tym roku zakontraktowaliśmy sześciu chłopaków z Gorzowa, dzięki czemu znacznie obniżyliśmy koszty wynajmu mieszkań. Padliśmy ofiarą nie własnej rozrzutności, lecz niespełnionych deklaracji władz miasta. Od siedmiu lat słyszę zapewnienia, że na sport będzie przeznaczanych co roku dwa procenty budżetu. I co? I nic! Prezydent Jędrzejczak i radni pogrzebali siatkówkę w Gorzowie. Jesteśmy pierwsi, ale boję się, że nie ostatni...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?