Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gubernatorzy wymogli na prezydencie Brazylii, by przyjął zagraniczną pomoc

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
MARCOS CORREA/AFP/East News
Dopiero naciski gubarnatorów najbardziej dotkniętych pożarami stanów wymusili na prezydencie kraju, by zgodził się przyjąć zagraniczną pomoc.

Gubernatorzy dziewięciu stanów brazylijskich najbardziej dotkniętych pożarami wezwali prezydenta Jaira Bolsonaro, by zgodził się na przyjęcie pomocy zagranicznej w walce z ogniem.

Wcześniej Bolsonaro odrzucił ofertę krajów grupy G7 w wysokości 22 mln dolarów po sporze z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Jednak po spotkaniu gubernatorów z Bolsonaro rząd zmienił stanowisko w sprawie pomocy i oznajmił, że zaakceptuje ją, o ile będzie miał kontrolę nad tym, na co wydać pieniądze.

To dobra wiadomość dla mieszkańców planety, bo lasy Amazonki są prawdziwym magazynem dwutlenku węgla, i producentem tlenu. Od tego zależy klimat na Ziemi.

Można mieć nadzieję, że tym razem prezydent Bolsonaro nie zmieni zdania, jak to robił wcześniej. Najpierw mówił, że jego krajowi brakuje środków na zwalczanie pożarów. A kiedy prezydent Francji zaoferował w imieniu G7 pomoc finansową prezydent Brazylii uznał to za traktowanie jego kraju jak … kolonii i pomoc odrzucił.

Potem nieco złagodził stanowisko, mówiąc, że rozważy to, jeśli Macron przeprosi go za obraźliwe słowa, nazywając przywódcę Brazylii kłamcą. Po spotkaniu z gubernatorami rzecznik prezydenta Rego Barros powiedział, że rząd Brazylii „jest otwarty na wsparcie finansowe organizacji i krajów”.

Gubernator stanu Maranhão, Flávio Dino, powiedział, że wraz z innymi gubernatorami oznajmił Bolsonaro, że „nie jest to odpowiedni moment na odrzucenie pieniędzy”.

Oprócz 22 milionów dolarów, które zaoferowały kraje G7, aktor Leonardo DiCaprio obiecał 5 milionów dolarów, a Tim Apple, dyrektor Apple, napisał na Twitterze, że jego firma też wniesie darowiznę na ochronę lasów tropikalnych. Z kolei Donald Trump napisał na Twitterze, że Bolsonaro i Brazylia „mają pełne poparcie USA”.

Co robi Brazylia, aby powstrzymać pożary? Rząd rozmieścił 44 tys. żołnierzy w siedmiu stanach, by walczyli z ogniem. Resort sprawiedliwości mówi, że policjanci federalni zostaną wysłani do rejonów objętych pożarami , aby pomóc agencjom stanowym w zwalczaniu „nielegalnego wylesiania”.

Dane brazylijskiej agencji kosmicznej Inpe mówią , że od 1 stycznia 2019 r. do 27 sierpnia 2019 r. doszło do ponad 83 tys. pożarów. To wzrost o 77 proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2018 r.

Co o tym dramacie mówią zwykli ludzie? Jorgimar Alberto z Roraimy, jednego najbardziej dotkniętych pożarami stanów mówi o prawdziwym piekle , jaki w tej chwili przeżywają ci, którym zagrażają pożary. Musiał on nawet trzymać bydło w domu, bo płomienie podchodziło pod oborę. Co roku jest tak samo, trudno to wytrzymać, żali się wieśniak.

Z kolei właściciel firmy Lumberyard, Edson Oliveira z południowej Amazonii mówi, że nie wierzy w relacje na temat Amazonii. - Problemy z pożarami zawsze tam były. Jego zdaniem nie można pokazywać ludziom pożarów jako totalnego zła nie przedstawiając im pomysłu na to, jak poprawić ich los.

POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gubernatorzy wymogli na prezydencie Brazylii, by przyjął zagraniczną pomoc - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska