Jak na małe miasto, właściwie pod względem sportowym już się wyróżnia. Wielu kibiców kojarzy przygraniczną miejscowość z piłki ręcznej kobiet. Siatkówka i piłka nożna również stoją na niezłym poziomie. Miasto jednak stawia na rozwój, dlatego postanowiło wybudować nowoczesną halę sportową (ta właśnie rośnie z dnia na dzień przy Szkole Podstawowej nr 3), a w niedalekiej przyszłości szykuje się modernizacja stadionu miejskiego.
- Rozmawiałem kilkukrotnie z burmistrzem - opowiada prezes klubu piłkarskiego Cariny Gubin, Andrzej Iwanicki. - Na razie trzeba się skupić na budowie hali sportowej. Jeśli obędzie się bez komplikacji, to do końca tego roku budowa powinna się zakończyć. Wtedy będziemy mogli się skupić na stadionie.
A do zmiany jest sporo elementów. Nic dziwnego, obiekt prawdziwej i kompleksowej modernizacji nie miał nigdy. Piłkarze narzekali już na murawę, potrzebna jest też baza treningowa dla klubu, szatnie, przydałoby się sprawić też porządne trybuny.
- Już jakiś czas temu przedstawiono koncepcję modernizacji - opowiada A. Iwanicki. - Piękny obiekt lekkoatletyczno-piłkarski. To bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ w mieście brakuje takiego miejsca.
Czy to oznacza, że Gubin ma większe sportowe ambicje? Jak na to zapatrują się w Carinie?
- Nie jesteśmy jeszcze takim potentatem, żeby marzyć o pierwszej czy drugiej lidze - zaznacza A. Iwanicki. - Ale trzecia liga jest w naszym zasięgu. Do osiągnięcia tego celu będzie potrzebna dobra baza sportowa. Mając odpowiednie zaplecze piłkarskie i warunki, będziemy mogli zaatakować trzecią ligę.
Problemem mogą być pieniądze na realizację inwestycji. - Będziemy działać, szukać możliwości dofinansowania modernizacji stadionu miejskiego - podkreśla burmistrz Bartłomiej Bartczak.
Kłopot w tym, że cena również nie będzie czekać. - Rynek budowlany się zmienia. Wydaje mi się, że lepiej niestety nie będzie i ceny będą raczej szły w górę niż w dół i na to też musimy być przygotowani - zaznacza burmistrz Gubina.
Podobnie wypowiada się A. Iwanicki. - Trzeba szukać możliwości dofinansowania. Jedyne co możemy teraz robić, to pracować nad tym, aby drużyna rozwijała się i parła naprzód, nawet jeśli tej bazy sportowej jeszcze nie ma - wyjaśnia.
Nie tak dawno klub piłkarski w Gubinie istniał praktycznie tylko dzięki wkładowi gubińskiego biznesmena, ale to też się zmienia. - Cieszy to, że pojawiło się zainteresowanie ze strony innych ludzi. Tacy przyjaciele Cariny, którzy dorzucają się do funkcjonowania klubu, nawet małe kwoty. To cieszy, ponieważ jeśli mamy zbudować silną i dobrą drużynę, to musi być ona tworzona na dobrych fundamentach, które umożliwi wsparcie wielu osób. Chciałbym zachęcić mieszkańców, którzy są w stanie to uczynić i podoba im się to, jak się rozwija Carina, aby też dorzucili swoją cegiełkę.
Dodaje, że klub nie zamierza czekać na nowy stadion. - W tym sezonie awans do III ligi jest już raczej poza naszym zasięgiem. Promocję najpewniej wywalczy Falubaz. Ale już w przyszłych rozgrywkach musimy zakasać rękawy i spróbować awansować. A później? Zobaczymy. W przyszłości będzie można myśleć o wyższych celach.
Zobacz też: Morsowanie to recepta na zdrowie i dobrą zabawę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?