Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gubin. Góry śmieci w "gniazdach" w mieście przygranicznym. Było tam wszystko. Gdzie segregacja? Skąd taki chaos przy śmietnikach?

Redakcja
Bałagan przy placu śmietnikowych, ul. Dąbrowskiego w Gubinie.
Bałagan przy placu śmietnikowych, ul. Dąbrowskiego w Gubinie. Archiwum prywatne/FB "Absurdy z Gubina"
Śmietniki pełne, wokół worki, meble, lodówki, opony. Taki widok można było zauważyć w tzw. "gniazdach" w Gubinie, gdzie mieszkańcy wyrzucali śmieci. Obecnie jest już tam wszystko uporządkowane, ale dlaczego wszystko wymknęło się spod kontroli?

Na portalu Facebook, na stronie "Absurdy z Gubina" zamieszczony został post ze zdjęciami jednego z mieszkańców, który przedstawił plac ze śmietnikami przy ul. Dąbrowskiego. Widoczny na fotografiach bałagan jest... niepokojący. I jak się okazuje, nie dotyczył tylko tego miejsca przy ul. Dąbrowskiego. Jak to się stało?

Zbiórka odpadów wielkogabarytowych wymknęła się spod kontroli

Sytuacja przy placach śmietnikowych w Gubinie została opanowana, ale jak do niej doszło. Rozmawiamy o tym z prezesem Przedsiębiorstwa Usług Miejskich w Gubinie (PUM Gubin), Leszkiem Lindą.

- W ostatnich dniach mieliśmy akcję zbierania odpadów wielkogabarytowych - opowiada L. Linda. - W sumie mieszkańcy zwieźli ponad 200 ton śmieci!

Imponująca liczba. Kłopot w tym, że nie były to tylko odpady wielkogabarytowe. - Mieszkańcy wyrzucili z domów wszystko. To było prawdziwe śmietnisko - opowiada prezes PUM. - Zwozili je do punktów, które wcześniej zorganizowało miasto, aby ułatwić gubinianom życie. Tylko, że w do tych "gniazd śmieciowych" powinny trafiać tylko posegregowane odpady do odpowiednich pojemników. Nic nie powinno być składowane przed nimi. Odpady wielkogabarytowe powinny trafiać do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów, który znajduje się przy naszej siedzibie.

Przez dwa tygodnie sprzątali miasto

Prezes PUM przyznaje, że zanim pracownicy doprowadzili wspomniane gniazda do porządku minęły dwa tygodnie. - Wszystkie śmieci wywieźliśmy do zakładu w Marszowie. Było ich jednak mnóstwo, dlatego trwało to tak długo - tłumaczy L. Linda.

- Bałagan był potężny. Nie dotyczył on przecież jednego miejsca przy Dąbrowskiego. Praktycznie każdy plac śmietnikowy wyglądał podobnie - dodaje prezes PUM. - Możliwe, że nie tylko mieszkańcy miasta, ale również okolicznych miejscowości przywozili tutaj swoje śmieci.

- Przed akcją zbierania wielkogabarytów przygotowaliśmy instrukcję jakie odpady do tej grupy się zaliczają. Jednak nie wszyscy mieszkańcy się do tego zastosowali - stwierdza L. Linda.

Następna zbiórka wielkogabarytów w Gubinie odbędzie się za jakiś czas. Oby nie wyglądała jak ta ostatnia:

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto