Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gubin: Rządząca koalicja traci przewagę w radzie

Artur Matyszczyk 0 68 324 88 20 [email protected]
Nowy klub radnych Nasze Miasto zmienia polityczną geografię na lokalnym podwórku. Do czego doprowadzi, przekonamy się już niebawem.

Ciekawe rzeczy dzieją się na lokalnej scenie politycznej. Trzech radnych, którzy wystartowali do wyborów z komitetu Pro Gubin, burmistrza Bartłomieja Bartczaka, założyło nowy klub Nasze Miasto.

W kuluarowych dyskusjach różnie ocenia się tę decyzję. Jedni mówią o rozłamie i załamaniu w szeregach zbliżonych do Bartczaka. Drudzy o obudzonych ambicjach politycznych u niektórych osób. Ale jedno wydaje się pewne - koalicja rządząca straciła w radzie przewagę.

Może to dobra moneta?

- Czas pokaże, czy radni, którzy odeszli są "rozłamowcami", czy chcą coś ugrać politycznie - twierdzi Bartczak. - Z perspektywy działania urzędu niewiele jednak się zmienia.Tragedii z tego nie robię. Trzeba ten ruch brać za dobrą monetę.

Klub Nasze Miasto zawiązali: Andrzej Białek, Tomasz Kaczmarek i Ryszard Jakutowicz. Dołączył do nich niezależny radny Wojciech Sendera. Jak sami zainteresowani motywują utworzenie nowego ciała w świecie gubińskiej polityki? - Przede wszystkim nikt od nikogo nie odszedł.

Po prostu założyliśmy nowy klub. Chcemy mieć naznaczoną tożsamość polityczną. To nie jest jednak partia - tłumaczy Białek. I od razu zaprzecza pogłoskom, jakoby z Naszego Miasta miał się w najbliższej przyszłości wyłonić kandydat na fotel burmistrza. - Nie rozmawialiśmy jeszcze o wyborach. Ale nie mamy takich zakusów. Chcemy przede wszystkim się spotykać i działać - tłumaczy Białek.

Lepiej mniej polityki

Wydawać by się mogło, że powołanie nowego klubu uszczęśliwi opozycyjnych radnych lewicy. Wszak zawahały się podstawy koalicji rządzącej. Jest jednak inaczej.

- Mógłbym powiedzieć, że się cieszymy. Ale przecież nie o to chodzi - komentuje radny Marcin Sikora. - Pro Gubin miało przewagę w radzie, swój program. Niestety nastąpił podział i to nie jest zadowalające. Sprawy idą w złym kierunku.

Co zdaniem Sikory mogło się przyczynić do rozłamu w Pro Gubin? - Brak realizacji tego, co było zaplanowane - twierdzi radny lewicy.

Podobnie uważa radna Halina Wojnicz. - Choć mnie osobiście lepiej się teraz pracuje. Utworzenie nowego klubu radnych to pozytywny przejaw w lokalnej polityce. Choć osobiście wolałabym, żeby tej polityki było jak najmniej, a więcej podejmowania i rozstrzygania istotnych spraw dla mieszkańców - podsumowuje Wojnicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska