Prestiżu imprezie dodaje fakt, że konferansjerem był znany wszystkim fanom sportów walki, były zawodnik organizacji KSW oraz komentator Łukasz "Juras" Jurkowski. - Wieczór obfitował w bardzo dobre starcia, a zgromadzeni kibice reagowali przez cały czas. W sobotę mieliśmy okazję oglądać dziewięć pojedynków, również w wykonaniu kobiet - relacjonował trener Akademii Sportów Walki Knockout Zielona Góra, Tomasz Pasek.
Przeciwnikiem jego podopiecznego był Marcin Stankiewicz (Hunter Gym Bydgoszcz). Walka w kat. 81 kg na zasadach K-1 trwała pełen dystans trzech rund. Jednogłośnie na punkty wygrał Frątczak. - Dominował nad rywalem przez wszystkie rundy. Oglądaliśmy tam jednak innego Kacpra, niż w swoich poprzednich walkach toczonych w tym roku. Poważna kontuzja w zasadzie wykluczyła jego udział w ostatnim mikrocyklu przygotowawczym do tego starcia. Niestety uraz, który już na mistrzostwach świata dał o sobie znać, nadal nie jest wyleczony i naraża "Chińczyka" na znoszenie ogromnego bólu - tłumaczył trener Tomasz Pasek. - Profesjonalizm, analiza sytuacji i ostatnie słowo zawodnika zaważyło na tym, że nie odwołaliśmy walki - dodał.
Po sukcesie na zawodowym ringu Frątczak udał się na zasłużony odpoczynek, odnowę i rehabilitację. - To spory sukces i z pewnością okres na roztrenowanie właśnie nadszedł. Jesteśmy dumni z naszego wychowanka - przyznał szkoleniowiec ASW.
Plotki, ciekawostki, moda, kuchnia, celebryci. Zobacz nasz serwis Styl życia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?