Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwoździe, które leczą

Janczo Todorow 68 363 44 99 [email protected]
Ortopedzi (od lewej) Siegbert Gregel, Jerzy Rogaczewski i Artur Sikora podczas operacji przy pomocy gwoździ spiralnych.
Ortopedzi (od lewej) Siegbert Gregel, Jerzy Rogaczewski i Artur Sikora podczas operacji przy pomocy gwoździ spiralnych. Janczo Todorow
Wczoraj w 105. Szpitalu Wojskowym ortopedzi użyli gwoździ spiralnych do złożenia złamanych kości goleniowych. To pierwsza taka operacja w kraju. Zabieg trwa krótko, a pacjent szybko wraca do zdrowia

Na oddział urazowo-ortopedyczny lecznicy trafia wielu pacjentów z wieloodłamowym złamaniem goleni. Rutynowo w takich przypadkach do kości wprowadza się gwóźdź z tytanu. Żeby nie mógł zmieniać swojego położenia, dodatkowo unieruchamia się go za pomocą tzw. rygli. Wymaga to sporej precyzji. Na ekranie monitora można obserwować każdy ruch i dokładnie unieruchomić gwóźdź.

Wczoraj ortopedzi z Niemiec przywieźli do Żar gwoździe spiralne. - To absolutna nowość w Polsce - zapewnia dr Piotr Pruszyński, ordynator oddziału urazowo-ortopedycznego wojskowego szpitala. - Wspólnie z niemieckim ortopedą Siegbertem Gregelem wykonaliśmy dwie operacje. Zabieg jest stosunkowo prosty. Gwóźdź w formie spirali wprowadza się do kanału w goleni, a następnie rozkręca się go i blokuje. Dzięki temu spirala ściśle przylega do kości i ją unieruchamia. Nie trzeba zakładać gipsu. Już po czterech tygodniach pacjent może chodzić. Ponadto zabieg trwa bardzo krótko - zaznacza ordynator.

To nie pierwsza nowinka na oddziale ortopedycznym placówki w Żarach. Jesienią ubiegłego roku tutejsi lekarze, także jako pierwsi w Polsce, zastosowali nawigację elektromagnetyczną, dzięki której mogą obserwować na monitorze obraz wewnątrz kości. - To zupełnie nowe rozwiązanie. Mamy aparaturę najnowszej generacji, w której - w odróżnieniu od rentgena - używane jest nieszkodliwe promieniowanie elektromagnetyczne. W podobny sposób tworzony jest za to obraz na monitorze. Ta metoda znajdzie szerokie zastosowanie przy leczeniu dużych złamań, na przykład goleni, ramienia albo uda - podkreśla dr Pruszyński.

Ordynator tłumaczy, że im krótszy zabieg, tym mniejsze ryzyko powikłań. - Operacje wykonywane nową metodą są refundowane, więc pacjenci nie muszą płacić. Mamy coraz więcej złamań. Musimy pomagać ludziom, którzy trafiają na nasz oddział - zaznacza.

Dwa lata temu, również po raz pierwszy w kraju, na oddziale użyto materiału biologicznego do rekonstrukcji stawu kolanowego. - Naszym celem jest to, aby pacjent był leczony, jak na Zachodzie. Dlatego stale podnosimy kwalifikacje, współpracujemy z ortopedami z Niemiec, Francji i Anglii. Bez przerwy wprowadzamy nowinki - mówią ortopedzi z Żar.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska