Od wielu lat pasją Marii Krynickiej z Trzebiszewa obok Skwierzyny jest rękodzieło, a dokładnie sztuka haftu. - Sama nauczyłam się haftować. Tworzę na podstawie włoskich oraz polskie wzorów. Sprawia mi to ogromną przyjemność. To moja odskocznia od codziennych, prozaicznych problemów - wyjaśnia Maria.
Rękodzielniczka przyznaje, że zdarza się jej mieć długie przerwy w pracy. - Są takie miesiące, że haftuję praktycznie całymi dniami, ale i takie, kiedy w ogóle nie mam czasu, ani ochoty tworzyć- mówi.
Maria korzysta z gotowych wzorów. Najbardziej lubi dziergać ptaki, motyle, przyrodę oraz różne postacie. Materiały zamawia przez internet - Moja mam przeszła bardzo ciężki udar. Opiekuję się nią na co dzień. Kiedy śpi, mam dużo czas na oddanie się swojemu hobby - opowiada Maria. Czy haftowanie to trudne zajęcie? Maria zapewnia, że każdy może się tego nauczyć. Wystarczy tylko odrobinę cierpliwości i precyzji. - Na początku robiłam dużo błędów. Z czasem jednak dochodzę do coraz większej wprawy. Jak to mówią trening czyni mistrza - opowiada rękodzielniczka.
Maria chętnie bierze udział w wystawach plenerowych. W tym roku zaprezentowała swoje prace między innymi podczas gminnych dożynek w Skwierzynie.
- Haftuję dla rodziny, wnuków, dzieci. Marzy mi się wystawa z moimi wszystkimi pracami. Chciałabym sprzedać jak najwięcej swoich haftów, a dochód przeznaczyć na hospicjum. Dzięki chorobie mojej mamy, zrozumiałam jak bardzo potrzebujący są cierpiący ludzie. Mój syn jest lekarzem i oboje lubimy pomagać - opowiada Maria. Zachęca również innych do spróbowania swoich sił w haftowaniu. Długie, jesiennie wieczory są do tego świetną okazją
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
