Hakerzy buszowali

Grupę tworzyło dwóch 17-latków z Kostrzyna oraz o trzy lata starszy zielonogórzanin, a także mieszkaniec stolicy. Działali od wielu miesięcy. W sieci założyli nawet specjalny kanał tematyczny, w którym przechwalali się swoimi sukcesami. Namierzył ich wydział przestępczości gospodarczej Komendy Wojewódzkiej Policji. Jego specjaliści ustalili kolejność poszczególnych włamań do komputerów i znaleźli ślady wszystkich przestępstw.
- Hakerzy korzystali z gotowych, dostępnych w internecie programów do włamań. Udało się im przejąć kontrolę nad kilkoma systemami, m.in. szpitala, zakładu opieki zdrowotnej i browaru. Jednak przy okazji niszczyli niektóre dane i uszkadzali systemu operacyjne - mówi Agata Sałatka z zespołu prasowego lubuskiej policji. Jeszcze w grudniu sprawcy dostaną zarzut tzw. chuligaństwa internetowego. Oznacza on m.in. bezprawne wpływanie na zapisy na nośniku informacji. Grozi za to nawet pięć lat więzienia.
Mężczyźni zostali już przesłuchani. Jeden tłumaczył się, że włamywał się do komputerów, żeby nauczyć się dobrze je zabezpieczać, bo chciał być w przyszłości administratorem sieci!