Hala sportowa w Gorzowie ma być perełką. Nad parkietem będzie nawet telebim!

To bez wątpienia najważniejsza gorzowska inwestycja. A mieszkańcy czekają na nią długie długie lata. W poniedziałek podpisana została umowa na budowę hali widowiskowo-sportowej. Stanie ona przy Słowiance, która formalnie jest jej inwestorem, a później będzie zarządcą hali. Obiekt wybuduje Budimex i ma to zrobić w 24 miesiące od przejęcia placu budowy, a więc już do stycznia 2023. Jak mówi wykonawca, hala może być gotowa wcześniej, czyli jeszcze w 2022 r. Będzie kosztowała 89,158 mln zł.

Jak obiekt sportowy przedstawia się w szczegółach? Hala ma być w kształcie prostokąta o wymiarach 117 metrów długości i 72 metry szerokości. Będzie wysoka na 22 metry. A jej kubatura to 142 tys. metrów sześciennych.
Gdyby ktoś jeszcze nie znał lokalizacji hali, podpowiadamy: będzie to najbliższe sąsiedztwo budynku z basenami. Hala stanie tuż za wyjazdem z parkingu Słowianki, w miejscu gdzie dziś są jeszcze drzewa.
Te drzewa długo jednak już nie porosną. By zbudować halę, wyciętych ma być około 900 sztuk drzew i krzewów (w tym około 400 drzew „grubych”). Wycinka ma się rozpocząć jeszcze w tym miesiącu. Trzeba z nią zdążyć do końca lutego, bo od 1 marca do 15 października trwa okres lęgowy ptaków i drzew wycinać nie można.
Część drzew jednak pozostanie. Te, które nie będą kolidowały z budową, mają zostać zachowane i wkomponowane w przestrzeń całego kompleksu sportowego. Tak jest choćby między lodowiskiem a basenami.

Hala została tak pomyślana, by mogła służyć organizacji imprez sportowych oraz kulturalnych. Oprócz areny głównej będzie miała też mniejszą salę treningową. Parkiet w tej mniejszej sali będzie na wyższym poziomie od głównego parkietu. I to właśnie ta mniejsza sala będzie służyć za scenę. Nie trzeba będzie więc rozkładać sceny na parkiecie głównym. A na koncert będzie mogło wejść nawet 6 tys. osób.

Jaka natomiast będzie pojemność hali? Na stałej trybunie będą 3744 miejsca stałe (a nie 2,6 tys., jak mówiono wcześniej). Do tego będą 1384 miejsca na trybunach teleskopowych. Łącznie wszystkich miejsc będzie 5128.

Wszystkich miejsc w hali będzie 5128.

Trybuny teleskopowe będą składane elektrycznie. To pozwoli jeszcze powiększyć halę w przypadku organizacji imprez innych niż sportowe czy kulturalne. Urzędnicy chcą bowiem, by obiekt był wykorzystywany także do różnych eventów, czyli np. targów, wystaw, a nawet wieców politycznych czy spotkań religijnych.

Hala Słowianki ma służyć głównie koszykarkom i piłkarzom ręcznym, ale przystosowana będzie w sumie do 14 dyscyplin sportowych: m.in. siatkówki, futsalu, badmintona, unihokeja czy tenisa ziemnego. Ma spełniać standardy do organizacji międzynarodowych imprez sportowych.

Jeśli chodzi o rozgrywanie spotkań ligowych, kluby będą musiały zadbać, by ich mecze nie kolidowały ze sobą w kalendarzu. W przypadku treningów takich problemów nie będzie. Główną salę będzie można bowiem podzielić kotarą na pół.

Kibice będą czuć się w hali komfortowo. Nie dość że widok na parkiet będzie z każdego miejsca (dziś w hali koszykarek przy ul. Chopina filary utrudniają oglądanie meczu), to jeszcze będą mieli do dyspozycji telebim, który będzie zawieszony na środkiem parkietu (będzie więc tak jak na meczach NBA).
A co z miejscami parkingowymi przed halą? Ma być 392 miejsc dla samochodów, do tego 88 miejsc dla rowerów. Będzie nawet osiem miejsc do ładowania samochodów elektrycznych oraz miejsca postoju dla autokarów.

- Taki obiekt w takiej technologii będzie chlubą miasta. Jesteśmy największym podmiotem w gałęzi budowlanej, więc nie ma najmniejszej możliwości, że nie zrealizujemy hali na czas i nie zrealizujemy jej dobrze - mówił przy okazji podpisania umowy na budowę hali Andrzej Schmalenberg, dyrektor Budimeksu.
- To jest najważniejsza inwestycja i nie damy państwu spokoju, aż jej nie zrobicie - mówiła do niego Joanna Kasprzak-Perka, prezes Słowianki.

- Wszystkim nam, gorzowianom, powinno zależeć, żeby kibicować tej budowie, aby jak najszybciej się zakończyła i w najlepszej jakości - mówił z kolei prezydent Jacek Wójcicki.
Rozpoczęcie budowy hali powoduje, że koszykarki śmiało mogą myśleć o grze w Eurolidze, a szczypiorniści, którzy dziś rozgrywają mecze w... hali podstawówki na Manhattanie, o awansie do Superligi. Będzie można też myśleć o imprezach, o jakich Gorzów nawet nie marzył. My już wiercimy dziurę w brzuchu urzędnikom, by na otwarcie hali zorganizować pokazowy mecz tenisowy z udziałem Igi Świątek.

Czytaj również:
To już pewne jak w banku: budujemy halę sportową!

WIDEO: Tak ma wyglądać hala sportowo - widowiskowa w Gorzowie