Przeczytaj też: Nielegalna fabryka, tony tytoniu i miliony papierosów warte 33 mln zł (zdjęcia)
Członkowie szajki działali w jednej z podzielonogórskich miejscowości. Zajmowali się handlem tytoniem co najmniej od lutego 2012 roku. Proceder trwał rok. W tym czasie celnicy na terenie całego kraju zatrzymywali w oddziałach Poczty Polskiej oraz w oddziałach firm kurierskich pojedyncze oraz większe ilości przesyłek z pociętym tytoniem. Ogłoszenia o sprzedaży pociętego tytoniu do palenia ukazywały się w prasie lokalnej, w telegazecie i internecie.
O sprawie zrobiło się głośno, kiedy do jednej z firm kurierskich w Zielonej Górze wkroczyli agenci ABW i prokuratura po wcześniejszym przygotowaniu na przemytników zasadzki.
Podczas śledztwa okazało się, że szajka z handlu tytoniem uczyniła sobie stałe źródło utrzymania. Tytoń był rozsyłany w paczkach po kraju oraz Europie. Do przewozu tytoniu wykorzystywali busy firm kurierskich. Pieniądze ze sprzedaży tytoniu trafiały na konta tzw. słupów, czyli osób podstawionych. Pobierały one za to zapłatę od szajki.
Zatrzymano 11 osób. Zielonogórska Prokuratura Okręgowa wysłała już do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Członkom szajki grozi kara do pięciu lat więzienia. Większość z oskarżonych przebywa w aresztach. Większość z nich była już karana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?