Helena Kużel z Drezdenka ma prawie 100 lat i własnie przeszła radioterapię w szpitalu w Gorzowie

Prawie 100-letnią pacjentką radioterapii pochwalił się gorzowski szpital. - Helena Kużel przeżyła II wojnę światową, stan wojenny i wiele innych wydarzeń, o których można przeczytać w podręcznikach do historii. Latem przyszłego roku będzie obchodziła 100. urodziny. 9 miesięcy temu lekarze stwierdzili u niej nowotwór skóry - informuje Agnieszka Wiśniewska z Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie.

Pani Helena przez miesiąc - córką Mirą - mieszkała w hostelu przy oddziale. Właśnie zakończyła I etap terapii i Boże Narodzenie spędzi w domu z całą swoją rodziną.

CZYTAJ TEŻ:
GORZÓW WLKP. Ośrodek radioterapii już leczy… w bunkrze. W nim napromienia pacjentów

Z pacjentką rozmawiała Agnieszka Wiśniewska ze szpitala.
Helena Kużel: - Gdy lekarz skierował mnie na radioterapię, nie miałam żadnych wątpliwości. Przyjechałam do Gorzowa, bo jest najbliżej mojego miejsca zamieszkania. Tu najłatwiej było nam się dostać. To była bardzo dobra decyzja. Takich lekarzy jak dr Edyta Wolny-Rokicka spotyka się rzadko. To kobieta pełna empatii, taktu i zrozumienia dla potrzeb pacjenta. Ale nie tylko Ona jest taka. Wszyscy pracownicy od rejestratorek i techników po panią Renatę Paluch z sekretariatu – wszyscy zasługują na słowa najwyższego uznania. Przeżyłam już wiele, wiem co mówię. Takich ludzi spotyka się rzadko – mówi pani Helena.

CZYTAJ TEŻ:
Profesor Eugeniusz Murawski ma 90 lat i operuje. To najstarszy chirurg w Polsce!

Helena Kużel, jak informuje Agnieszka Wiśniewska, zgłosiła się do lekarza, bo w wiosną tego roku na prawym policzku pojawiło się u niej zaczerwienienie. Z czasem zastąpiła je narośl. Po pobraniu wycinka i badaniach histopatologicznych okazało się, że to nowotwór skóry. Na szczęście wiek pani Heleny nie był przeciwwskazaniem do podjęcia leczenia.

Helena Kużel: - To, że mam prawie 100 lat wcale nie oznacza, że jestem stara. Uważam, że starość to nie określenie wieku, ale stanu umysłu. Mój działa znakomicie. To pewnie zasługa pracy jaką wykonywałam przez lata. Byłam księgową, te wszystkie cyferki, liczby, przepisy pobudzały mój mózg do działania. Dziś to procentuje. Nadal jestem aktywna. Uwielbiam czytać. Teraz mam trochę z tym problemów, bo skutkiem ubocznym radioterapii jest stan zapalny oka, na szczęście w pokojach są zainstalowane telewizory. Czas mija szybko.

ZOBACZ WIDEO:

W piątek 20 grudnia pani Helena kończy czterotygodniowy cykl terapeutycznych naświetlań. Już cieszy się na święta w domu w rodzinnym gronie.

Helena Kużel: - Przyjedzie córka i wnuki. Lubię te chwile w rodzinnym gronie. Lekarze mówią, że do moich urodzin po nowotworze na twarzy nie będzie śladu. Poprawę zresztą widać już teraz. Guz już zamienił się w strup, który powoli odpada. Znów mogę cieszyć się życiem.