Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Herbatę uprawia się też w Europie... (zdjęcia)

(decha)
Najwyższej jakości są listki rosnące na szczycie
Najwyższej jakości są listki rosnące na szczycie Dariusz Chajewski
O ile oczywiście uznamy Azory, archipelag odległy o 1.500 km od brzegów tego kontynentu za krainę jeszcze europejską. Geografowie uważają, że tak, zwłaszcza że jest to część terytorium Portugalii.
Na San Miguel pozotsały juz tylko dwie fabryki herbaty

Herbatę uprawia się też w Europie...

Można tutaj jednak przekonać się łatwo, że Europa naprawdę jest daleko. Jednym z dowodów mogą być właśnie plantacje herbaty. Jak dowodzą historycy wszystko zaczęło się w roku 1820, gdy na pomysł jej uprawy, przede wszystkim za sprawą odpowiedniego klimatu, wpadł niejaki Jacinto Leite. Krzaczki odmiany Camellia sinensis trafiły na São Miguel dość okrężną drogą, bo z Brazylii. Przywiózł je tam portugalski król João VI, uciekając przed inwazją napoleońską.

Był to prezent cesarza Chin dla iberyjskiego władcy. Jednak dopiero w 1878 roku, dzięki dwóm tajemniczym Chińczykom z Makao, udało się wyhodować trzy lokalne odmiany czarnej herbaty i jedną zielonej, do dziś będące chlubą plantacji Chá Gorreana. W dalszym ciągu pracują na niej stare maszyny, przywiezione niegdyś z kolonialnych Indii, a napędza je para z gorącego źródła.

Herbaciany biznes kręcił się ze zmiennym szczęściem. Czas prosperity to wiek XIX, gdy na 300 ha plantacji produkowano około 250 ton. Niestety ostrą konkurencją stały się uprawy z afrykańskich kolonii Portugalii, przede wszystkim z Mozambiku. W czasach rozkwitu fabryk herbaty było 14, w połowie lat 60. minionego wieku pięć. Dziś pozostały dwie i to raczej jako atrakcja turystyczna, mimo że kilka rodzajów miejscowej herbaty można kupić w każdym sklepie.

W fabryce, poza sezonem panuje przede wszystkim cisza. I zapach. Tylko na dużym ekranie można obejrzeć krok po kroku technologię zamiany zielonych listków w pyszny napar. Zbiera się je od kwietnia do września. Oczywiście ręcznie. Bo cały proces jest jak najbardziej ekologiczny. Nie trzeba nawet stosować chemii, gdyż na Azory nie dotarły szkodniki żerujące na herbacianych krzewach.

Podczas produkcji czarnej herbaty, liście po zbiorze muszą zwiędnąć, a następnie odleżeć swoje na kupkach. A to w celu częściowej fermentacji. Dopiero później się listki suszy. Herbata sortowana jest zimą. Fabryki opuszczają trzy gatunki: orange pekoe ze szczytowego pączka i najwyżej rosnącego listka. To herbata najwyższej jakości. Bardziej poślednia, pekoe to drugi od góry listek i wreszcie trzeci daje broken leaf .

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska