Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hey w Kawonie, czyli Kasia w przypalonym płaszczyku

(hak)
Katarzyna Nosowska uaktywniła się też instrumentalnie
Katarzyna Nosowska uaktywniła się też instrumentalnie (hak)
Tłum wypełnił w niedzielny wieczór zielonogórską Piwnicę Artystyczną Kawon. Zespół Hey zagrał utwory ze swojej najnowszej płyty "Do Rycerzy, do Szlachty, doo Mieszczan" i starsze kawałki.

Zabrzmiały m.in. "Faza delta" czy "Umieraj stąd" z "Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!", ale też nieśmiertelny "Teksański" czy "Moja i twoja nadzieja" z "Fire" sprzed 20 lat.

Przy utworze "Muka!" z "Music, Music" z 2003 r., Kasia przypomniała, że teledysk do tej piosenki powstał w Zielonej Górze. Jego autor - Grzegorz Lipiec ze Sky Piastowskie, reżyser filmu "Dzień, w którym umrę", którego fragmenty weszły do clipu - stał sobie na koncercie skromnie pod schodami. Współautor zdjęć do tamtego filmu Jacek Katarzyński, lawirował w tłumie z kamerą, realizując odcinek "Kulturalnych Puzzli" dla RTV Lubuskiej.

Kasia od początku koncertu twierdziła, że jest szczęśliwa i podekscytowana występem w Zielonej Górze. Trochę narzekała na wysoką scenę (specjalnie podwyższono ją o pół metra), ale publiczność stojąca z tyłu raczej była zadowolona z takiego rozwiązania. Przynajmniej wszyscy wiedzieli, o czym Kasia mówi, kiedy wskazała na tajemniczy "znak" na swoim płaszczu. Wokalistka przyznała się, że przypaliła płaszczyk, ale żal jej było się go pozbywać. I zamaskowała uszkodzenie kredką do oczu (?). Pomysł nagrodziły brawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska