Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia zielonogórskiego futbolu zatoczyła koło. Był Falubaz i znów jest Lechia

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Maj  2010. Radość piłkarzy Lechii po bramce w meczu drugiej ligi z Zagłębiem Sosnowiec 3:0. Dziś gra na szczeblu centralnym zdaje się tylko marzeniem. Ale przecież marzenia się spełniają...
Maj 2010. Radość piłkarzy Lechii po bramce w meczu drugiej ligi z Zagłębiem Sosnowiec 3:0. Dziś gra na szczeblu centralnym zdaje się tylko marzeniem. Ale przecież marzenia się spełniają... Tomasz Gawałkiewicz
Historia zatoczyła koło. W roku 2012 przestała istnieć zielonogórska Lechia, którą wchłonął UKP. W 2015 UKP przekształciło się w Falubaz. Od wczoraj trzecioligowy klub znów jest Lechią.

- Złożyłem rezygnację ze stanowiska prezesa piłkarskiego Falubaz - powiedział Marcin Grygier. - Nie ukrywam, że była to trudna dla mnie decyzja i emocjonalna. Spędziłem na stadionie przy ulicy Sulechowskiej dużo czasu gdzie przeżyłem kilka fajnych chwil. Udało nam się krok po kroku zrobić sporo. Uważam, że są wielkie szanse, że zielonogórski klub piłkarski może być stabilny i coraz silniejszy.

Nowa nazwa właściciel i prezes

Nie da się ukryć, że rezygnacja Marcina Grygiera jest związana z decyzją Falubazu o dołączeniu futbolu od żużla. Nowym prezesem został właściciel firmy Gran Bud Karol Krępa. - Wykupiłem udziały pana Stanisława Tymczyszyna i Roberta Dowhana i stałem się właścicielem klubu - powiedział Karol Krępa. - Chcę podziękować Marcinowi za to co zrobił dla klubu. Rozumiemy i szanujemy jego decyzję. W związku z jego rezygnacją niejako musiałem zostać prezesem. Na dziś tworzę jednoosobowy zarząd, ale mam nadzieję na to że to się szybko zmieni. Spotkaliśmy się z zarządem ZKŻ Falubaz. Doszliśmy do wniosku że kontynuowanie wspólnego przedsięwzięcia jest niepotrzebne, prowadzi do pomyłek. Postanowiliśmy więc wrócić do starej historycznej nazwy, z którą dotąd kojarzona jest w Polsce zielonogórska piłka czyli Lechii. Sam jestem wychowankiem Lechii i nie ukrywam, że od dawna o tym myślałem, bo przecież Falubaz kojarzy się z żużlem, a ta nazwa w piłce nożnej mimo wysiłku się nie przebiła.

Zawodnicy są naszymi wychowankami

Maciej Murawski: -Jakiś czas temu osoby związane z klubem żużlowym i piłkarskim zaprosiły naszą akademię do tego projektu. Ten drugi był w bardzo trudnym momencie. Uznaliśmy, że warto pomóc. Przez półtora roku wiele rzeczy udało nam się naprawić. Współpraca z naszą akademią układała się modelowo. Skoro jednak podjęto taką decyzję to mu musimy się podporządkować. Od dziś wracamy do starej nazwy Akademia Piłkarska Macieja Murawskiego już bez Falubazu. Przez ostatnie lata bardzo dobrze nam się współpracowało z klubem żużlowym tak też myślę będzie teraz i nadal będziemy robić fajne projekty. Dla nas najważniejsze jest żeby młodzi chłopcy którzy u nas nauczą się podstaw trafiali do seniorskiego klubu, z którego obok koszykówki i żużla będzie dumna Zielona Góra. Liczę że klub piłkarski i żużlowy dalej będą współpracowały mimo że idą już innymi drogami. Wracamy do nazwy, która zawsze kojarzyła się z futbolem. Będziemy starali się stwarzać dobre warunki do godnego reprezentowania miasta. Zawodnicy są stąd. Dodam, że w obecnym zespole tylko dwóch piłkarzy jest spoza Zielonej Góry.

W tej decyzji nie ma drugiego dna

Dyrektor ZKŻ Falubaz Kamil Kawicki: - Oficjalna współpraca klubów piłkarskiego i żużlowego dobiega końca. Pracujemy na modelem współpracy marketingowej i sportowej między akademią, trzecioligowym klubem i klubem żużlowym. Piłka nożna choćby w związku ze swoją popularnością globalną jest bardzo ważna stąd zarząd ZKŻ-u wyraża chęć współpracy. W tej decyzji nie doszukiwałbym się drugiego dna.

Przedstawiciele obu klubów zarzekali się że w decyzji o rozstaniu nie ma nic zaskakującego, ani niespodziewanego, bo obie strony powoli do niej dojrzewały. Pytano co w takim razie z innym klubem piłkarskim który ma w nazwie Falubaz. Kamil Kawicki wyjaśnił: - To zupełnie inny temat. Sporu firmy Falubaz, a klubem żużlowym. Akademia mająca w nazwie Falubaz bazuje na zgodzie udzielonej przez fabrykę, a do tej pory akademia i trzecioligowy klub piłkarski bazowały na zgodzie udzielonej przez ZKŻ.

Nazwa, barwy i herb

Klub przystąpi do rozgrywek trzeciej ligi już jako Lechia Zielona Góra. - Wszystkie formalności zostaną załatwione w najbliższych dniach - mówi prezes Krępa. - Wracamy do starych barw i herbu klubowego. Chcemy by budżet na sezon wyniósł 900 tysięcy złotych. Dziś jesteśmy na tak zwanym zerze, czyli bez długów.

Tyle prezes Powrót do starej nazwy pewnie będzie przyjęty przez wielu szczególnie starszych sympatyków futbolu pozytywnie. Z Lechią kojarzą się dobre lata zielonogórskiego futbolu i kilka sezonów granych na drugim szczeblu rozgrywek, o czym dziś praktycznie można pomarzyć. Czy więc wchłonięcie przez UKP Lechii w 2012, a potem w 2015 przekształcenie jej w Falubaz coś dało? Ze sportowego punktu widzenie niewiele bo zespół balansował wtedy na granicy czwartej i trzeciej ligi, a dziś jest podobnie. Kibice żużlowi też nie wsparli klubu piłkarskiego i nie zjawiali się na meczach. Trudno też było dostrzec, że firmy sponsorujące żużel mają ochotę n a wsparcie futbolu. Z drugiej strony to prawda, że od czasu współpracy z akademią i wsparcia całego przedsięwzięcia przez Macieja Murawskiego coś drgnęło i przyszłość jawi się w jaśniejszych barwach. Miejmy nadzieję, że powrót do staraj nazwy nie przeszkodzi a nawet może pomóc w realizacji planów.

Zobacz też: Małe Mądrale odc.10- ŻUŻEL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska