Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hodowca koni z Modrzycy przed sądem. Czy we wtorek, 13 grudnia, zapadnie wyrok? [WIDEO]

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Proces jest jawny, ale ze względu na brak miejsca sędzia prowadzący sprawę wyprosił osoby, które nie są świadkami.
Proces jest jawny, ale ze względu na brak miejsca sędzia prowadzący sprawę wyprosił osoby, które nie są świadkami. Eliza Gniewek-Juszczak
„Stado schorowanych, skrajnie wychudzonych i zaniedbanych koni. Dzięki paru zdeterminowanym osobom udało się zorganizować akcje odebrania ich” – tak opisują sprawę obrońcy zwierząt. – Ucięli mi ręce, nie mam jak pracować – mówi tymczasem oskarżony. Sala rozpraw w nowosolskim sądzie jest zbyt mała, aby pomieścić wszystkie zainteresowane sprawą media i świadków.

We wtorek, 13 grudnia, przed sądem rejonowym w Nowej Soli, odbywa się kolejna rozprawa przeciwko właścicielowi kilkunastu koni, które w 2014 r. zostały wywiezione z gospodarstwa w Modrzycy, niedaleko Nowej Soli.

Obrońcy praw zwierząt na godzinę przed rozpoczęciem rozprawy, na kilkustopniowym mrozie stali przed sądem z transparentami. Spodziewają się, że dzisiaj (13 grudnia) może zapaść wyrok, stąd akcja, która ma pokazać ich walkę o przyszłość koni. Rzeczywiście dzisiejsza rozprawa może być ostatnia, ale wezwanych zostało jedenastu świadków.

- Dzisiaj te konie wyglądają zupełnie inaczej niż na tych zdjęciach na transparentach. Broń Boże nie chcemy do tego dopuścić, aby wróciły do oskarżonego – mówi Anna Pacewicz ze stowarzyszenia Biuro Ochrony Zwierząt, która jako pierwsza wykupiła od hodowcy z Modrzycy klacz o imieniu Nadzieja. – Oskarżony policzył mi 3 zł za kilogram. Klacz była bardzo wychudzona ważyła 250 kilogramów. – Po tym zakupie rozpętaliśmy wojnę o resztę koni. One nie dawały się dotykać. Były dzikie. Teraz kiedy są szczęśliwe, dowiedzieliśmy się, że mogą wrócić do tego kata – mówi organizatorka akcji.

Rozprawa przewidywana jest do godziny 14.00

Czytaj również: Piesek był prezentem. Trafił do szopy. Już umierał... Rusza proces

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska