Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Hrabia Komorowski chce już do pałacu, pod ten osławiony żyrandol"

Redakcja
"Co do Platformy i jej liderów, to ja jako wyborca trzy razy byłam oszukana" - napisała do redakcji nasza Czytelniczka, Jadwiga Szymańska. Przeczytaj Jej list.

"Polska wyborami stoi. Jeszcze nie zapomnieliśmy wyborów do Europarlamentu, teraz znów prezydenckie, a za chwilę samorządowe wybory i tak na okrągło. A tu bezmiar ludzkich nieszczęść, kraj zalewany jest wodą, ludzi krew zalewa, bo potracili cały dorobek życia, są ofiary w ludziach. Natomiast rząd i pełniący obowiązki prezydenta RP - Komorowski nie chcą uznać tej tragedii klęską żywiołową. Sam pan Tusk będąc wśród powodzian wyraził się, że jest to klęska żywiołowa, ale nie ma potrzeby ogłaszać "klęski żywiołowej" - to jakaś paranoja. Przyczyną tej decyzji jest nie odkładanie wyborów, bo hrabia Komorowski chce już do pałacu, pod ten osławiony żyrandol, o którym mówił tu, w Zielonej Górze nie szczędząc krytycznych uwag pod adresem świętej pamięci byłego prezydenta.

Platforma i rząd pana Tuska będą mogli likwidować niewygodny im I.P.N., media publiczne, będą mogli prywatyzować, czyli sprzedawać obcemu kapitałowi już chyba tylko nasze bogactwo w ziemi, bo już nic innego nie mamy. A pan Komorowski przez pięć lat będzie rezydował w pałacu i zabawiał się ze swoją liczną rodziną, jak to na kresach bywało, bo pracy będzie miał niewiele podpisując tylko ustawy przygotowane przez jego sejm, senat oraz rząd.

To, co napisałam jest ripostą na krytykę wiecu dla kandydującego Jarosława Kaczyńskiego. Wiec ten odbył się w Słubicach 5 czerwca b.r., razem z delegacją z Zielonej Góry byłam uczestniczką tego spotkania, zaznaczam - jako czynny wyborca. W poniedziałkowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" ukazały się różne insynuacje zwolenników Platformy. Kłamstwem jest, że było sto osób i nie było młodzieży. Ta sama "GL" donosi, że było kilkaset, a ze studentami z U.Z. osobiście rozmawiałam, a cała scena zajęta była przez młodzież. Spotkanie było bardzo budujące. Tak jak inni startujący w wyborach krytykują kontrkandydatów, tu nie padło żadne słowo pod adresem ani Komorowskiego, ani innych. Natomiast zwolennicy PO próbowali zakłócić to spotkanie. Jako, że byliśmy na pograniczu cały czas, J.Kaczyński mówił o stosunkach dwustronnych i relacjach z Niemcami. Najwięcej mówił o sprawach Polski i Polaków, gdyż na jego spocie wyborczym widnieje hasło "Polska jest najważniejsza i tym zasadom patriotycznym jest zawsze wierny tak jak jego brat, który zginął idei prawdy i pojednania. Wiec zakończył się po stronie niemieckiej, gdzie kandydat na prezydenta z burmistrzem Frankfurtu oglądał zabezpieczenia przeciw powodziowe. Niestety telewizja, według PO podporządkowana PiS-owi niewiele pokazała, a szkoda. Co do pozostałych zarzutów, że nie wybudowano trzech milionów mieszkań albo wałów przeciwpowodziowych, czy innych spraw, proszę zwrócić się do Platformy, która nie chciała ani współpracować, ani współrządzić, a jeszcze atakowała i przeszkadzała, doprowadzając do wcześniejszych wyborów. Dla takich krytykantów jak "nina", "Gość" i inni dodaję na marginesie, że mimo tak krótkich i trudnych rządów, ustawę o corocznej rewaloryzacji emerytur to PiS przeforsował, a odpisy podatku na dzieci, a sławetne becikowe i wiele innych spraw, które są zebrane w programie PiS na 2007 r., co zrobiono i co miało być.

Co do Platformy i jej liderów, to ja jako wyborca trzy razy byłam oszukana. Raz, gdy zbierałam podpisy na okoliczność zmniejszenia liczby posłów i likwidacji Senatu (Senat obecnie jest zdominowany przez PO). Następna sprawa to obietnice przed wyborami, że jak wygrają obie te partie, to będą współrządzić, oddałam swoje głosy na jedną i na drugą partię, po wygranej PiS-u, Platforma się obraziła, a resztę historii znamy. Trzecia sprawa to expose Tuska, który tyle cudów naobiecywał, a szczególnie spokój społeczny, a toczył nadal wojnę Polsko-Polską, nie bacząc na to, że w kraju jest tyle do zrobienia, każda dziedzina życia społecznego wymaga naprawy. Ani tragedia smoleńska, ani kataklizm powodzi nie nauczył ich odrobiny pokory i chęci współdziałania dla dobra naszej ojczyzny. Komorowski być może wygra te wybory, bo promowanie siebie zaczął już ponad 3 miesiące temu, nawet Palikot znów się uaktywnił i aby wspomóc kolegę w sposób ohydny szkaluje J.Kaczyńskiego - kontrkandydata. Pamiętajmy jednak o tym, że hrabiowie urządzili już nas kiedyś, a Polska ponad 100 lat znikła z mapy Europy".

Jadwiga Szymańska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska