Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hufiec w potrzebie

Michał Iwanowski
- Jeśli nie będzie pieniędzy na dokończenie remontu hufca, to nie ma sensu, by mnie tutaj zatrudniać - deklaruje nowy komendant Andrzej Wichman
- Jeśli nie będzie pieniędzy na dokończenie remontu hufca, to nie ma sensu, by mnie tutaj zatrudniać - deklaruje nowy komendant Andrzej Wichman fot. Michał Iwanowski
Hufiec pracy miał dostać 1,3 mln zł i zrobić cacko dla 120 wychowanków. Ale nie dostał.

Środowiskowy Hufiec Pracy powstał na bazie komendy OHP, ale miał większy nacisk położyć na sferę wychowawczą, lepiej przygotowywać do zawodu tę młodzież, która nie chce się uczyć, tylko czym prędzej zacząć pracować i zarabiać. Zainteresowanie jest coraz większe, bo jeszcze dwa lata temu OHP miał tylko 60 wychowanków, a dziś ma ich 120 z całego powiatu.

Plany jak bańka mydlana

By dobrze wykonywać swoją robotę, potrzebny był gruntowny remont komendy i całej bazy warsztatowej i socjalnej. Pieniądze przyznano już dawno z komendy głównej w Warszawie. 1,3 mln zł miało wystarczyć na adaptację budynku na internat, bo dziś wychowankowie muszą dojeżdżać po zajęciach do domów. Miały powstać nowoczesne warsztaty dla przyszłych krawcowych, kosmetyczek, elektryków, murarzy, betoniarzy itp. Dziś chłopcy, tak potrzebni jako pomocnicy przy budowach, szkolą się głównie dzięki firmom budowlanym, które współpracują z hufcem. Miała powstać stołówka, gdzie młodzież dostawałaby posiłki z prawdziwego zdarzenia.

Te wszystkie plany nagle jednak pękły jak bańka mydlana. Okazało się, że pieniądze zostały wstrzymane. Mają trafić na dokończenie remontu komendy wojewódzkiej OHP w Zielonej Górze.

Sprawa na ostrzu noża

Nowy komendant ŚHP Andrzej Wichman stawia sprawę na ostrzu noża: - Powiedziałem już decydentom, że jeśli kasy na remont nie będzie, to nie ma sensu, by mnie tutaj zatrudniać - mówi. I pokazuje wyliczenia: roboty miały kosztować 1 mln 360 tys. zł, a wykonano je dotąd za 270 tys. Milion wstrzymano. A już wiadomo, że ten milion i tak nie wystarczy, bo koszty usług i materiałów budowlanych szybują w górę.

Co robić? - Poprosiłem posłów PiS Jerzego Maternę i Samoobrony Waldemara Starostę o pomoc - zaznacza komendant. - W nich jeszcze nadzieja.

Większe możliwości ma poseł Starosta, bo jego koleżanka partyjna Anna Kalata jest ministrem pracy, a temu ministerstwu podlegają hufce. - Chcę doprowadzić do rychłego spotkania wiceministra pracy Bogdana Sochy i zastępcy komendanta krajowego OHP Jerzego Piaseckiego w Nowej Soli - mówi Starosta. - Zrobimy wizytację rozgrzebanych inwestycji OHP i może coś uda się uzyskać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska