Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Huk w pośredniaku

RENATA WCISŁO
- Tego nie da się znieść - skarżyło się "GL" kilku bezrobotnych, którzy przyszli wczoraj do urzędu pracy. Na korytarzu pracowali budowlańcy, a petenci stali w pyle i hałasie.

- Poszedłem z małym dzieckiem do urzędu - opowiada bezrobotny Andrzej, nowosolanin. Nazwiska nie chce zdradzać, bo jeszcze w ogóle żadnej pracy w pośredniaku nie znajdzie. Ale opowiada: - Stoję w kolejce, a tu wiercą, tną... Pyłu pełno. Wróciliśmy do domu bielusieńcy. Nic tylko kąpiel i pranie ubrań.
Na warunki, w jakich obsługiwani są bezrobotni, żaliły się też wczoraj dwie nowosolanki. Byli i tacy bezrobotni, którzy twierdzili, że "te parę chwil da się wytrzymać".
Od pewnego czasu trwa remont w pośredniaku. Uciążliwe roboty miały być prowadzone w piątek i sobotę, ale jak przyznał inspektor nadzoru budowlanego Mieczysław Koszal ze starostwa: - W poniedziałek robotnicy musieli dokończyć to, czego nie udało się zrobić w weekend. To wyjątkowa sytuacja.
Szefowa urzędu, Elżbieta Ściopko-Moszkowicz sama była podenerwowana warunkami w pośredniaku. Dodała, że wczorajsze roboty były uciążliwe nie tylko dla interesantów, ale i dla urzędników. Przepraszała za utrudnienia. Zaznaczyła, że informacje o remoncie wiszą w urzędzie.
M. Koszal ze starostwa też przeprasza: - Niestety, musimy cierpliwie to przeżyć, żeby było dobrze.
Remont potrwa do końca listopada, najpóźniej do połowy grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska