Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hybryda toyota auris to cyborg na kółkach

Paweł Puzio, tel. 68 324 88 29
Toyota auris zagwarantuje nam niskie zużycie paliwa. Emituje też do atmosfery dużo mniej dwutlenku węgla.
Toyota auris zagwarantuje nam niskie zużycie paliwa. Emituje też do atmosfery dużo mniej dwutlenku węgla.
Najważniejsze w kompaktowej hybrydzie Toyoty, to niskie zużycie paliwa i niewielka emisja dwutlenku węgla. Sprint do setki, moc i maksymalna prędkość schodzą na dalszy plan. Ale auris z dwoma silnikami zdobędzie zapewne klientów.

Druga po priusie hybryda w gamie Toyoty pojawiła się w salonach wiosną. Stanowi pierwszy krok w wielkim planie, który zakłada, że do 2020 r. każdy model japońskiego producenta będzie miał wersję napędzaną dwoma silnikami – spalinowym i elektrycznym.

Czytaj też: Jak się jeździ mitsubishi asx?

Pod maską kompaktowej hybrydy wykorzystano ten sam zespół napędowy, co w priusie. Kierowca ma do dyspozycji silnik benzynowy o pojemności 1.8 litra oraz jednostkę elektryczną – w sumie 136 KM.

Nadwozie spalinowo-elektrycznej toyoty auris różni się od zwyczajnej wersji kilkoma szczegółami: logo marki z niebieską obwódką, większe wloty powietrza w zderzaku, obniżone o 20 mm zawieszenie oraz specjalnie zaprojektowane alufelgi wraz z oponami o niskich oporach toczenia.

Na desce sprawdzimy baterie

Więcej różnic można dostrzec w środku. Na desce, w miejscy obrotomierza, pojawił się wskaźnik poziomu naładowania baterii niklowo-metalowo-wodorkowych. Na konsoli centralnej, w miejsce drążka zmiany biegów, zainstalowano dźwignię sterowania bezstopniową przekładnią E-CVT.

Czytaj też: Zobacz prawdziwy samochód przyszłości

Jest też kilka miłych gadżetów, jak aluminiowe pedały czy ogniwa słoneczne wbudowane w panoramicznym, szklanym dachu i na desce rozdzielczej. Te pierwsze zapewniają energię dla systemu wentylacji, te drugie zasilają MP3 czy telefon komórkowy. Innym przykładem minimalizacji zużycia energii przez samochód jest technologia LED, wykorzystana zarówno w przednich jak i tylnych światłach.

Wnętrze toyoty – jak na kompakt – jest przestronne. Nie da się tego powiedzieć o bagażniku, pod którego podłogą zainstalowano baterie. Dlatego jego pojemność wynosi tylko 227 litrów – o blisko 130 litrów mniej w spalinowym aurisie.

Sam wybierasz tryb jazdy

Kierowca może wybrać jeden z trzech trybów jazdy. W trybie „Eco” system minimalizuje zużycie paliwa. Tryb „Power” maksymalizuje efektywność systemu hybrydowego pod kątem jak najlepszych osiągów. Tryb „EV’’ umożliwia jazdę przy wykorzystaniu tylko silnika elektrycznego, z zerowym zużyciem paliwa i zerową emisją dwutlenku węgla. Ten ostatni tryb działa tylko na dystansie dwóch kilometrów do prędkości 50 km/h. Auris może zaskoczyć innych, bezszelestnie ruszając spod świateł. Dopiero mocniejsze wciśnięcie gazu, wymusza na systemie włączenie silnika spalinowego.

Czytaj też: Nowy citroen. Powstał przy współpracy z BMW

Trzeba dodać, że auto jest wyciszone perfekcyjnie, co uwydatnia cechy hybrydowego napędu. Celem nadrzędnym w przypadku tego modelu jest zmniejszenie zużycia paliwa. Producent deklaruje, że auto spala tylko 3,8 litra benzyny na 100 km. Podczas testu udało się zejść do 4,8 litra w warunkach jazdy mieszanej, z trzema osobami wewnątrz. Trzeba jednak przyznać, że tryb „Power” był używany rzadko.

To nie jest demon szybkości

Toyota auris HSD nie jest demonem szybkości, w trybie „Power” pozwala jednak na dość sprawną jazdę. Najwięcej satysfakcji kierowca będzie jednak odczuwał przy dystrybutorze.

Zwiększenie o ponad 100 kg wagi samochodu, wynikające z ciężaru systemu hybrydowego, pozytywnie wpływa na walory trakcyjne. Lepiej rozłożone masy (bateria w bagażniku), powodują, że auris bardzo dobrze trzyma się drogi i neutralnie pokonuje ostre łuki. Nawet ostre hamowanie w zakręcie nie jest w stanie znacząco zachwiać torem jazdy.

Czytaj też: Testowaliśmy nową hondę cr-z

Niestety ciąg ku ekologii kosztuje. Wersja luna, czyli pierwsza w cenniku, kosztuje 89 900 zł. Testowana wersja prestige + navi to wydatek minimum 110 900 zł. Dlatego kierowcy chcący cieszyć się niewielkim spalaniem zdecydują się raczej na aurisa z dwulitrowym Dieslem o mocy 126 KM. Jego ceny zaczynają się od 77 690 zł.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska