Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hydrozachcianka, czyli miasto z wodotryskiem

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Fontanna w Wolsztynie, choć nie najtańsza, robi olśniewające wrażenie
Fontanna w Wolsztynie, choć nie najtańsza, robi olśniewające wrażenie UM Wolsztyn
Wolsztyńska fontanna przyciąga i kusi turystów szumem gejzerów i niesamowitymi barwami... To "cudeńko" kosztowało aż 650 tys. zł. Czy zostanie przebite przez Kożuchów? I co na to Nowa Sól?

Wolsztyńska fontanna musi być naprawdę imponująca, skoro po prawie dwóch latach mieszkańcy wciąż nie potrafią się nią znudzić. Powstała w miejsce starej "wanny", przy okazji przebudowy nawierzchni. Ale wszystko ma swoją cenę. W tym wypadku było to aż 650 tys. zł...

- Największe oblężenie przeżywany w weekendy - mówi Damian Sarbak, opiekun fontanny. - Teraz to też ulubione miejsce nowożeńców, którzy przychodzą tu na sesje fotograficzne. Suknia panny młodej zawsze jest cała mokra - śmieje się.

Podobny projekt, ale na mniejszą skalę zrealizowano w Nowej Soli, na pl. Floriana. Tam także woda tryska z poziomu gruntu. - Córka nie może się od niej oderwać - mówi pani Julia. - Zawsze na spacerze musimy obskoczyć większość fontann w mieście - dodaje.

- No ciekawa to rzecz, kiedyś takich nie było - komentuje dwóch starych znajomych, pan Ludwik i pan Władysław. - W nocy też nieźle to wygląda, jak te strumyczki się podświetlą - mówią.
Jej opiekunem jest Artur Barański. - Tego typu fontanny zrobiły się ostatnio modne - mówi. - Zrównanie ich z chodnikiem nie jest technicznie trudne, ale o ich zaawansowaniu decydują programy sterujące dyszami. Teraz wgrane są cztery regulujące wysokość i częstotliwość strumieni. Oczywiście przekłada się to też na cenę - tłumaczy.

Wszystkie nowosolskie fontanny, z których tryska dziś woda są własnością miasta. Nam udało się naliczyć osiem. Połową z nich, na zlecenie magistratu, opiekuje się Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej. - Mamy pracownika, który kilka razy dziennie sprawdza ich czystość. Zwłaszcza pod "ogólniakiem" w fontannie ląduje mnóstwo śmieci - mówi Roman Kleemann z MZGK. - Wodę wymieniamy czasem co miesiąc, czasem co dwa. A gdy jest jej za mało, to nowsze fontanny same pobierają ją z sieci - tłumaczy.

Przenieśmy się teraz do Kożuchowa. Bo właśnie tam ma powstać kolejna fontanna i jeśli wierzyć głosom mieszkańców, ma być droższa od tej wolsztyńskiej...

Z powodu przetargu planowanego na przełom kwietnia i maja, burmistrz Andrzej Ogrodnik nie zamierza jednak zdradzać ceny. Zdradza natomiast szczegóły, co do wyglądu. - Wyglądem na nawiązywać do barokowej fontanny, której ślady zostały odkryte podczas prac budowlanych na rynku. Ma się po prostu wpasować w klimat, tak by ludzie chcieli przy niej posiedzieć - tłumaczy. Jej ostateczny kształt ma być inspirowany istniejącymi fontannami na terenie Brandenburgii.

A czy w rozpędzonej z budową wodotrysków Nowej Soli pęd zostanie zachowany? Poniekąd tak, bo kolejna fontanna jest planowana w Parku "Odry", z kolei stojąca tam stara, przedwojenna konstrukcja ma zniknąć.

Póki co znikać nie ma zamiaru fontanna-szalet na pl. Wyzwolenia. - Teraz będą tam tylko i wyłącznie ustawiane kwiaty. Tamta instalacja była już tak stara i awaryjna, że została wyłączona na dobre, gdy obok powstała nowa fontanna - mówi Beata Pietrzykowska z nowosolskiego magistratu. Jednak o burzeniu szpetnej pamiątki po peerelowskich architektach nie ma dziś mowy.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska