Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I ty zostań Kayah

MAŁGORZATA KORDOŃ
Chłopaki śpiewali, że nie płaczą, a dziewczyny tańczyły i piszczały Impreza pod nazwą ,,Śpiewać każdy może" organizowana od kilku lat w Jazz Club Harlem w Zielonej Górze ma swoich fanów. W ubiegłym roku trudno było tam wepchnąć szpilkę. Obecnie w Harlemie pośpiewać można już nie tylko raz do roku, ale w każdy wieczór.

Klub wprowadził zdobywającą coraz większą popularność japońską zabawę karaoke. Do przygotowanych na kompaktach podkładów muzycznych każdy może zaśpiewać ulubiony utwór.
W ostatni sobotni wieczór, tuż po zakończeniu koncertu Jeffa z Francji, na stolikach zaroiło się od białych kartek z tekstami ponad 60 znanych piosenek. Przygotowane podkłady muzyczne czekały na odważnych. Na rozgrzewkę zaśpiewali właściciele klubu. Wojciech Jaske - ,,Wypijmy za błędy" Ryszarda Rynkowskiego, a jego żona Ewa - ,,Do łezki łezka" Maryli Rodowicz. Wspólnie zaśpiewano ,,Nie płacz kiedy odjadę". I wtedy już rozkręcił się stolik nr 3. Wybrali ,,Córkę rybaka". Piosenkę niezłym basem ciągnął brunet, któremu nieśmiało pomagała piękna Natalia. Wówczas ruszyło towarzystwo przy dwóch złączonych stolikach. Polecieli przebój ,,Konik na biegunach". W odwecie Natalia postanowiła zaśpiewać ,,Na językach" Kayah.
- Jak ty to zaśpiewasz, to ja zat
ańczę krzyknął Gąsior z konkurencyjnego stolika. I zatańczył. Publiczność zrywała boki ze śmiechu.
Wówczas na scenę wyszedł Tomek także z konkurencyjnego stolika i oświadczył:
Jesteście cieniasy!
Po czym poinformował, że jego towarzystwo znalazło się tu z powodu 22. urodzin Welura.
- Panie Wojtku zarządził dla Welura D 14 ,,Biały miś". Gąsior, proszę o pokaz choreograficzny, bo śpiewać to ty nie umiesz.
- Nie wiem jaki zastanawiał się chwilę Gąsior. Dobra, będę robił to samo, tylko wolno.
Zabawa się rozkręcała i z czasem nie było już konkurencji, a niektóre piosenki śpiewała cała sala. Nawet francuskich gości ruszyło. Próbowali śpiewać ,,Mniej niż zero" Lady Pank , ale z całego tekstu tylko to zdanie im wychodziło.
Z wokalem dobrze radził sobie Tomek, jednak przy ,,Autobiografii" Prefectu stracił tonację. Nadrabiał przy ,,Statkach na niebie" DeMono. Ludzie zmęczeni tańcami odpoczywali przy stolikach. Tomek ,,produkował się" dalej. Łapiąc oddech między wersami stwierdził: - Tylko jedna para na parkiecie Ciężki chleb to śpiewanie do kotleta.
Kiedy się okazało, że śpiewać naprawdę może każdy, na scenie pojawili się inni młodzi ludzie, śpiewając piosenki, o których znajomość trudno ich posądzać: ,,Cicha woda", ,,Parostatek".
- Dawno nie widziałem młodzieży, która by się tak świetnie bawiła usłyszałam opinię starszego bywalca Harlemu.
- My jesteśmy z Lubuskiego Zespołu Pieśni i Tańca wyjaśnił Tomek.
Do zabawy ponownie włączyli się Francuzi. Tym razem Filip pokazał teksy francuskich piosenek, a Jeff grał na fortepianie. Z językiem francuskim Lubuszanie też mieli problemy. Dużo lepiej wypadła piosenka na życzenie. Refren ,,O Champs - Elysees" śpiewała cała sala.
Pod koniec wieczoru przebój. Tomek krzyczy do dziewczyn, żeby szykowały chusteczki, bo przecież ,,Chłopaki nie płaczą". Ale potem przekręcali słowa śpiewając:
Chłopaki nie płacą
- Ja nigdy nie płakałem oświadczył Tomek, w chwili muzycznej solówki.
- Ja zawsze płaciłem rachunki usprawiedliwiał się Gąsior.
Na zakończenie odwagę w sobie znalazła Basia i jej koleżanki, a ,,Kochaj mnie, kochanie moje" Maanamu bisowały parokrotnie. Potem jeszcze Meksykana i gorące latynoskie rytmy. Struny głosowe nieprzywykłe do dużego wysiłku zaczęły odmawiać posłuszeństwa. Tomek dostał chrypki, Natalia katowała uszy publiczności, gubiąc głos i tonację...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska