Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ideał raz bliżej raz dalej

Redakcja
W Polkowicach liczą na N'Deye N'Diaye. - To silny gracz. Kogoś takiego potrzebowaliśmy - mówi trener Spisacki. Na zdjęciu Senegalka (z lewej) walczy z Carrie Moore z Gorzowa.
W Polkowicach liczą na N'Deye N'Diaye. - To silny gracz. Kogoś takiego potrzebowaliśmy - mówi trener Spisacki. Na zdjęciu Senegalka (z lewej) walczy z Carrie Moore z Gorzowa. fot. Konrad Kaptur
Rozegrany w Polkowicach mecz 1/16 Pucharu Europy FIBA między CCC a gorzowskim KSSSE AZS PWSZ pokazał, że oba zespoły mają nad czym pracować.

W pierwszej części sezonu ekipa Dariusza Maciejewskiego przypominała rozpędzony walec, który zgniatał wszystko, co napotkał na drodze. Zespół z każdym kolejnym meczem prezentował się lepiej, a w rozegranym w Gorzowie pojedynku z CCC osiągnął poziom wręcz niebotyczny ocierając się o perfekcję. Zwycięstwo 89:52 najlepiej oddaje ówczesną różnicę klas pomiędzy naszymi zespołami, tym bardziej, że w ostatnich minutach gorzowianki rozluźniły szyki w obronie i pozwoliły przyjezdnym na zniwelowanie ogromnych strat.

Akademiczki z zadyszką
W końcówce pierwszej rundy ekstraklasy dziewczyny Maciejewskiego złapały jednak zadyszkę i nieoczekiwanie uległy na wyjeździe beniaminkowi z Rybnika. Środowy mecz z polkowiczankami pokazał, że zespół, choć wciąż gra dobrze, to jednak nie jest w tak doskonałej dyspozycji jak kilka tygodni temu.

.

- Było trochę błędów w obronie. Mieliśmy problem z opanowaniem ofensywnego arsenału polkowiczanek. Gdy udawało nam się powstrzymać obwód to na środku Stampalija bez większych problemów zdobywała punkty. Natomiast, gdy już zapanowaliśmy nad centrem z Chorwacji to dostaliśmy parę trójek z obwodu. Musimy popracować głównie nad obroną, choć skuteczność też jest do poprawki - mówi szkoleniowiec gorzowianek.

- Ciężko było, ale utrzymałyśmy koncentrację do końca i dzięki mocnej obronie w końcówce wygrałyśmy. Może nie prezentujemy się tak dobrze jak przed przerwą, ale mieliśmy trzytygodniowy odpoczynek od ważnych meczów. Uważam jednak, że jesteśmy w bardzo dobrej dyspozycji i potrzeba nam kilku gier, by wrócić do formy sprzed kilku tygodni - uważa Agnieszka Szott z KSSSE AZS PWSZ.

CCC zmienia taktykę

W zupełnie innej sytuacji jest druga z naszych drużyn. Polkowiczanki, w przeciwieństwie do akademiczek, mają olbrzymie problemy w lidze. Zespół głupio przegrał kilka meczów ze znacznie niżej notowanymi rywalkami i musi mozolnie odrabiać straty, by nie wpaść już w pierwszej rundzie play off na Lotos bądź Wisłę, bo marzenia o obronie brązowego medalu trzeba by odłożyć na przyszły sezon. W Polkowicach zmieniono nie tylko szkoleniowca, ale także taktykę. Klub zrezygnował z całkowicie nieprzydatnej Ayi Traore sprowadzając w jej miejsce inną Senaglkę N'Deye N'Diaye, która ostatecznie zagrała w pucharowym meczu z Gorzowem.

- FIBA warunkowo zezwoliła na grę N'Diaye. Bardzo nas to ucieszyło, bo chcieliśmy ją sprawdzić. Nie zawiodła i jestem pewien, że będziemy mieli z niej dużo pożytku. To bardzo silny gracz, który może występować na środku i jako obrońca. Wzmocni siłę podkoszową, a także pozwoli lepiej wykorzystać potencjał rzutowy Jennifer Lacy, którą przestawiamy na typową trójkę. Zgranie trochę potrwa, ale efekty muszą przyjść - zaznacza Spisacki.

Konrad Kaptur
0 509 374 135
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska