- Wojewodą Lubuskim może być tylko ktoś, kto urodził się w Gorzowie? Tak zdaje się było w Republice Południowej Afryki, kiedy tylko biali mogli ubiegać się o urzędy - powiedział podczas wczorajszej konferencji prasowej prezydent Janusz Kubicki. W ten sposób odniósł się do wypowiedzi trzech gorzowskich radnych: Sebastiana Pieńkowskiego (PiS), Pawła Leszczyńskiego (SLD) i Artura Radzińskiego ze stowarzyszenia obywatelskiego Forum Gorzowa. W zeszłym tygodniu radni podpisali się pod wspólnym przesłaniem: - Marszałek jest z południa, więc wojewoda powinien być z północy. Wszyscy trzej wskazywali przy tym na konieczność zrównoważonego rozwoju regionu. Według nich przyszły wojewoda miałby być protektorem północy. - Bo teraz południe pędzi jak ekspres, a północ goni je dorożką - mówił Pieńkowski.
Prezydent Kubicki pomysł radnych podsumowuje jednym słowem: bzdura! - Północ jest poszkodowana? Przecież Gorzów dostaje miliardy w postaci inwestycji drogowych. Przykład? Proszę bardzo: autostrada A2 i droga S3, z tego korzysta przede wszystkim północ. Zwróćcie uwagę, że do Zielonej Góry nie dochodzi żadna droga szybkiego ruchu - apelował. - Dlatego nie rozumiem, jak można domagać się wyboru wojewody z Gorzowa. Nieważne, czy umie pisać i czytać. Ważne, żeby był z Gorzowa.
Mimo prezydenckiej riposty radni nie zmieniają zdania. - Kubicki mówi, że wojewoda musi być kompetentny. To, cytując klasyka, oczywista oczywistość - odpowiada Paweł Leszczyński. - Nam chodzi o równowagę na północy i południu województwa. Dlatego zwracamy się do partii, która będzie wskazywała kandydatów na stanowisko wojewody, by wybrała osobę z Gorzowa, która jest kompetentna. Przecież na północy w PO chyba też są ludzie kompetentni...?
Jednak Janusz Kubicki nie wyobraża sobie, żeby pochodzenie mogło decydować o nominacji. Prezydent zapowiedział również, że nie będzie się dłużej przyglądał atakom na Zieloną Górę. - Nie może być tak, że wszystko, co złe, to wina zielonogórzan. Dość tego! Arytmetyka nie kłamie. Na północy mieszka 400 tys. osób, a na południu 600 tys. Gorzów wytyka nam większą liczbę połączeń kolejowych, ale to nie nasza zasługa, czy wina. Po prostu przewoźnik uznał, że połączenia z Zielonej Góry bardziej się opłacają. Biznes jest biznes. Skończmy z tą urojoną niesprawiedliwością. Na urząd wojewody powinna być powołana osoba kompetentna, a to, skąd będzie, nie ma żadnego znaczenia.
Tym razem z prezydentem Kubickim zgodziła się marszałek województwa Elżbieta Polak. - O nominacji wojewody lubuskiego powinny decydować kompetencje, umiejętności, kwalifikacje, wiedza i doświadczenie. Geografia nie ma tu żadnego znaczenia. Może przecież zdarzyć się tak, że nie będzie ani z Gorzowa, ani z Zielonej Góry - zauważa.
Nawet prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak przyznaje, że to nieistotne skąd będzie przyszły wojewoda. - Przykład Jana Majchrowskiego pokazuje, że aby rządzić województwem, nie trzeba pochodzić z Gorzowa - prezydent przywołuje postać pierwszego wojewody lubuskiego. - Istotne, by był kompetentny. Rozgrywki personalne, czy będzie z północy czy z południa są niepotrzebne, bo i tak musi on działać wedle swoich kompetencji.
Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?