Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga. Formacja Port 2000 wysoko pokonała Śląsk II

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Krzysztof Sikora zdobył pierwszą ligową bramkę na ligowych boiskach
Krzysztof Sikora zdobył pierwszą ligową bramkę na ligowych boiskach Wiesław Zdanowicz
Było to szóste w historii starcie obu drużyn na trzecioligowych boiskach. Bilans był do tej pory remisowy: po dwa zwycięstwa i jeden remis.

Formacja Port 2000 Mostki - Śląsk II Wrocław 6:1 (2:0)
Bramki: Sikora 2 (1, 85),Piosik 2 (59, 78), Stefanowicz (10), Kruszyński (55) - Idzik (79)
Formacja Port 2000: Tomczak - Górski, ŚwitałaI, Kabir Ojikutu, Małecki (od 88 min D. Juchacz) - Skiba (od 81 min Chałupka), Kruszyński (od 90 min Iwan), M. Juchacz (od 65 min Mycan, Stefanowicz I- Sikora, Piosik
Śląsk II: Paszkowski - Wrótny, Cieśla, Mikła (od 65 min Badel), Repski, KohutI, Żytek (od 74 min Godzwon), Przybylski, Matusik, Łuczak (od 60 min Danielik), Idzik
Sędziował: Przemysław Tyrka (Drezdenko)

Pomimo paraliżującego chłodu w sobotnie przedpołudnie na trybunach Portu 2000 w Mostkach panowała gorąca atmosfera. Tym bardziej, że już w pierwszej minucie meczu kibice Formacji, jak i piłkarze rezerw Śląska Wrocław, zostali zaskoczeni filmowym strzałem Krzysztofa Sikory z podania Bartosza Skiby.

Ten gol ustawił dalszy przebieg spotkania. Portowcy rozgrywali piłkę spokojnie, od czasu do czasu nękając przeciwnika w jego polu karnym. Aż po 10 minutach zaskoczyli ich ponownie. Sebastian Górski z głębi pola wrzucił futbolówkę na pole karne, a formalności na 2:0 pięknym wolejem dopełnił Maciej Stefanowicz.

Kolejne dwadzieścia minut stało pod znakiem prób odrobienia strat przez wrocławian, ale nic z nich nie wychodziło. Jedynie na chwilę, w 29 minucie, zrobiło się groźnie po faulu bramkarza Formacji Daniela Tomczaka. Sędzia Tyrka podyktował jedenastkę, którą - naprawdę fatalnie - przestrzelił Adrian Repski. Piłka pofrunęła w odległości metra obok lewego słupka bramki! I jeszcze raz powróciła dopiero w 79 minucie po indywidualnej akcji Mariusza Idzika, który zdobył honorowego gola dla gości.

Ślązacy nie mieli tym razem żadnego wypływu na wynik meczu. Portowcy przeważali i wysoko zwyciężyli, dobitnie dając znak, że chcą liczyć się w walce o mistrzostwo ligi.

- Pokonaliśmy bezpośredniego przeciwnika, do którego mieliśmy trzy punkty straty - cieszył się po meczu trener Rafał Wojewódka. - Tym samym weszliśmy w strefę teoretycznie bezpieczną, chociaż można to powiedzieć dopiero po skończonym sezonie, ale - póki co - doszliśmy czołówkę i osiągnęliśmy to, na czym nam najbardziej zależało. Zawodnicy od początku meczu pokazali, że są dobrze zmotywowani i skoncentrowani, a także - jako zespół - zaangażowani, czego konsekwencją były szybko zdobyte bramki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska