Ile Gorzów zapłaci za to, że będzie w grze Monopoly?

- Tę kwotę można by było wydać lepiej, z korzyścią dla mieszkańców. Z tego, że Gorzów pojawi się w Monopoly korzyści raczej nie będzie ani dla miasta, ani mieszkańców – uważa Paweł Iwanowski, jeden z aktywniejszych społecznie mieszkańców miasta. W zeszłym roku zorganizował protest przeciwko wycince części drzew wzdłuż Kłodawki. Teraz zapytał urzędników o koszt, jaki poniesie miasto za to, że będzie miało własną edycję popularnej gry Monopoly. Wczoraj pokazał nam odpowiedź, jaką otrzymał z gorzowskiego magistratu.

„Miasto Gorzów zawarło umowę z firmą Winning Moves na kwotę 49,2 tys. zł brutto” – czytamy w dokumencie podpisanym przez sekretarza miasta Bartosza Kmitę.

Gorzów już raz zaistniał w tej popularnej planszówce. Było to w 2011 i wówczas miasto miało jednak tylko jedno pole. Teraz z Gorzowem będzie związana cała plansza. Będzie na niej około 40 miejsc. Około 30 z nich będzie związanych np. z lokalnym biznesem (miejsce na planszy mogły wykupić sobie gorzowskie firmy). Z kolei dziesięć miejsc - a także karty „Szansy” czy „Kasy społecznej” na ciekawostki związane z Gorzowem – wskazuje magistrat.

Najdroższe pole wybierali w kwietniu mieszkańcy. Jaki punkt w mieście się na nim znajdzie, dowiemy się 2 lipca przy okazji 766. „urodzin” Gorzowa. Pod koniec głosowania w czołówce był Janusz Gorzowski (czyli rzeźba z bulwaru nadwarciańskiego), stadion im. Edwarda Jancarza oraz gorzowskie bulwary.

Gorzowska edycja Monopoly ma się ukazać w październiku. Pierwszy nakład gry ma mieć około 4 tys. sztuk. Przykłady z innych miast pokazują, że już pierwszego dnia rozchodzi się kilkaset gier. Docelowo ma być 12 tys. sztuk. Cena sklepowa ma wynosić 140-150 zł.

Czytaj również:
Gorzów będzie miał własną edycję gry Monopoly. Mieszkańcy wybiorą, co znajdzie się w środku! Ile za nią zapłacimy? Kiedy premiera?