Na zielonogórskim deptaku jest coraz więcej wolnej przestrzeni handlowej. Wystarczy zrobić sobie mały spacer po ścisłym centrum miasta ulicami: Kupiecką czy Niepodległości, żeby natknąć się na ogłoszenia o sprzedaży nieruchomości na witrynach zamkniętych sklepów. Starówka opustoszała nie tylko z powodu spowolnienia gospodarczego z lat 2008-2009. Kupcy nie wytrzymali konkurencji, pustych sklepowych powierzchni od miesięcy nikt nie zapełnia. Takich przykładów jest znacznie więcej.
Ale... Tradycyjnie okres stagnacji sprzyja zarabianiu pieniędzy, bo kto ma gotówkę za dzierżawę lokalu pod sklep czy restaurację, uzyska korzystny rabat.
Cena nieruchomości zależy od lokalizacji. Za metr sklepu na parterze w ścisłym centrum Zielonej Góry, wokół ratusza, na skrzyżowaniu ulic Kupieckiej i Żeromskiego oraz na Niepodległości zapłacimy średnio od 70 do 100 zł za metr.
- W obecnej sytuacji na rynku kwota 100 za metr jest ciężko do uzyskania. Coraz częściej za lokale płacimy poniżej 70 zł - wyjaśnia Lucyna Czarkowska, z Biura Nieruchomości Bonus.
Czytaj też: Jaki mały biznes daje największą szansę na sukces? Zapytaliśmy Lubuszan.
Im większy lokal i wyższe piętro cena jest niższa. Wynajem powierzchni na pierwszym piętrze będzie kosztował nas od 35 do 60 zł za metr. Na drugim jeszcze mniej, bo klientom nie chce się wspinać po schodach. Zabytkowe kamienice w centrum miasta zazwyczaj pozbawione są wind. Cena też spada, jeśli potencjalny lokal znajduje się na zaniedbanym podwórzu, niewidocznym z ulicy.
Taniej jest w śródmieściu np. przy placu Pocztowym i ulicy Bohaterów Westerplatte, gdzie za parter zapłacimy od 60 do 80 zł za metr, a za pierwsze piętro od 25 do 50 zł za metr.
- W tej chwili na rynku lokali użytkowych panuje duża stabilizacja i rotacja lokali. Ceny spadły i trudno oczekiwać, aby w najbliższym czasie osiągnęły jeszcze niższy pułap - dodaje L. Czarkowska. I przekonuje, że w tej chwili bardzo trudno o jakikolwiek klientów.
- Jest ich jak na lekarstwo. Wszystkie biura nieruchomości mają problem z tym, żeby sprzedać nawet najbardziej atrakcyjne nieruchomości - mówi Czarkowska.
Adrian Arkado prowadzi salon urody Styl Według Mężczyzny przy ul. Kupieckiej. Za lokal płaci 80 zł za metr wraz z witryną.
- Niektórzy kupcy popełniają duży błąd myśląc, że handlując na deptaku nie trzeba starać się o promocje. Nie narzekam na obroty m.in. dlatego, że moja witryna jest odpowiednio wyeksponowana - przekonuje A. Arkado.
Czytaj też: 1,5 mln zł miesięcznie zarobią zielonogórzanie na wynajmie mieszkań studentom
Dla porównania sprawdziliśmy ceny lokali użytkowych w Gorzowie.
- Cena w dużej mierze zależy od lokalizacji. W ścisłym centrum miasta, na Wełnianym Rynku zapłacimy minimum 100 zł za metr. Podczas gdy w śródmieściu ceny wahają się od 40 do 70 zł za metr w zależności od tego czy lokal jest położony na parterze czy na pierwszym piętrze-mówi Isydora Freyer z Biura Nieruchomości Freyer.
Co ciekawe zdarzają się wyjątkowo tanie oferty, gdy właściciel nieruchomości żąda jedynie 20 zł za mkw.
Podobnie jak w Zielonej Górze, tak i w Gorzowie najbardziej pożądanymi klientami są banki, które płacą najwięcej i mogą sobie pozwolić na negocjowanie cen. To klienci z tzw. wyższej półki, z którymi podpisuje się umowy nawet na trzy lata.
Czytaj też: Jak zachowa się rynek nieruchomości po podwyżce stawek podatku VAT?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
