Nie każdy użytkownik wieczysty może domagać się przekształcenia swojego prawa w prawo własności. Ustawa dotyczy:
Nowe przepisy dotyczą też następców prawnych tych podmiotów.
Decyzja w sprawie przekształcenia jest podstawą wpisu prawa własności w księdze wieczystej. Nie jest potrzebna umowa notarialna u notariusza, można więc sporo pieniędzy zaoszczędzić.
Ile trzeba będzie zapłacić?
Przekształcenie użytkowania wieczystego we własność odbywa się w drodze decyzji administracyjnej. Jeżeli grunt stanowi własność skarbu państwa, złożyć wnioski trzeba staroście. W przypadku nieruchomości należących do gminy - wnioski kierujemy do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.Za przekształcenie trzeba zapłacić. Opłata wynosi różnicę pomiędzy wartością nieruchomości a wartością prawa użytkowania wieczystego. Wycenę tych obu praw robi rzeczoznawca majątkowy, ale to organ wydający decyzję ustala konkretną wysokość opłaty z tytułu przekształcenia.
Opłata ta może zostać rozłożona na raty, na czas nie dłuższy jednak niż 10 lat. Ale musimy wtedy liczyć się z ustanowieniem hipoteki na nieruchomości. Oraz oprocentowaniem - równym stopie redyskonta weksli stosowanej przez Narodowy Bank Polski (obecnie ok. 4,5 proc. rocznie).
Komu ulgi i jakie?
Część użytkowników wieczystych będzie zwolniona z opłaty za przekształcenie. Ale to niewielka grupa osób. Chodzi o:Reszta użytkowników wieczystych może liczyć na bonifikaty, ale tylko jeśli ustali je wojewoda (w przypadku nieruchomości skarbu państwa) albo rada gminy lub sejmik (w przypadku nieruchomości należących do jednostek samorządu terytorialnego). Bonifikaty mogą jednak dotyczyć tylko nieruchomości rolnych lub mieszkaniowych.
Jeśli ktoś skorzysta z bonifikaty i sprzeda przed upływem pięciu lat nieruchomość lub przeznaczy ją na inne cele, musi się liczyć ze zwrotem zaoszczędzonej kwoty. Nie dotyczy to zbycia nieruchomości dla osób bliskich - czyli zstępnych, wstępnych, rodzeństwa, dzieci rodzeństwa, małżonka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?