Jeszcze pod koniec 2008 r. średnie pensje w naszym województwie wyglądały tak: gorzowianin miał co miesiąc 2.555,10 zł, zielonogórzanin 2.730,56 zł, a średnia dla lubuskiego wynosiła 2.847,26 zł.
W stolicach do góry
Tu od razu zastrzegamy: średnia nie oznacza, że większość z nas dostawała takie sumy. - Na ten wynik składają się i prezesowskie stawki po kilka lub kilkanaście tysięcy jak i niskie kwoty robotników - wyjaśnia Ryszard Barański, prezes Lubuska Organizacja Pracodawców.
Tymczasem teraz kwoty (to dane z końca drugiego kwartału br.) wyglądają tak: Gorzów - 2.600,14, Zielona Góra - 2.925,89 i lubuskie - 2.696,91 zł brutto za miesiąc.
Widać wyraźnie, że o ile dla całego województwa średnia spadła, o tyle stawki w obu stolicach poszły w górę!
Dlaczego? - Ostatnie trudne miesiące najbardziej odbiły się na mniejszych miejscowościach. Tam doszło do zwolnień, obniżek pensji. Większe ośrodki, jak Gorzów czy Zielona Góra, lepiej poradziły sobie z kryzysem. A skoro miejscowe firmy wyszły z tego obronną ręką, to nie trzeba było ciąż wynagrodzeń, a czasami nawet je podniesiono - tłumaczy nasz specjalista.
Będzie (chyba) dobrze
Według R. Barańskiego do końca roku możemy się spodziewać powolnego, ale jednak wzrostu pensji. - Prognozy gospodarcze są dość optymistyczne, firmy raczej będą utrzymywać zatrudnienie, niektóre, jak choćby gorzowskie wodociągi, nawet zaplanowały podwyżki. Niewykluczone że wzrosty pensji będą też w energetyce. Chyba idzie ku dobremu - ocenia prezes Lubuskiej Organizacji Pracodawców.
Wzrost widać też patrząc na średnią płacę dla Polski. W poprzednim roku wynosiła ona 2 tys. 943 zł 88 gr. Teraz to 3 tys. 113 zł 86 zł brutto miesięcznie.
Ile Wy zarabiacie? Mieścicie się w średniej czy znacznie ją przekraczacie? Czekamy na komentarze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?