Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ilu uchodźców z Ukrainy trafiło do Gorzowa od wybuchu wojny?

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Szacuje się, że do Gorzowa przyjechało kilka tysięcy uchodźców.
Szacuje się, że do Gorzowa przyjechało kilka tysięcy uchodźców. Urząd Miasta w Gorzowie
Uchodźcom z Ukrainy nadano w Gorzowie już ponad 1,6 tys. numerów PESEL. Do szkół trafiło natomiast prawie 1 tys. ukraińskich uczniów. Jak wygląda gorzowska pomoc uchodźcom w liczbach?

- Mamy pełne ręce roboty w związku z konfliktem na Ukrainie i falą uchodźców. Nie jest to taki poziom jak w Chełmie czy w Przemyślu, ale też jest to spora grupa - mówił podczas ostatniej sesji rady miasta prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki. Podsumowywał działania miasta na rzecz uchodźców.

W Gorzowie działają dwa zbiorowe miejsce zamieszkania dla uchodźców. Jednym z nich jest hala sportowa OSiR-u przy ul. Słowiańskiej.

Prawie 150 osób ma nocleg w halach

- Do tej pory było w niej prawie 300 osób, w tej chwili jest 61 - mówił we wtorek prezydent. - Część z tych osób jedzie dalej, część szuka lokum w mieście, ale spora część osób jest tu od początku. Staramy się pomagać w tym, żeby znaleźć im mieszkanie i znaleźć bardziej intymne warunki do życia - dodawał J. Wójcicki.

Drugi miejscem relokacji jest hala sportowa I Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Puszkina. Skorzystało z niej łącznie 151 osób. - Teraz są tam 83 osoby: 44 kobiety, 3 mężczyzn, 36 dzieci - mówił radnym prezydent.
- W pierwszych dniach były to osoby uciekające przed wojną. W kolejnych dniach trafiały już do nas bezpośrednio ofiary wojny. Robimy, co możemy. Uchodźcy bardzo często przyjeżdżają w jednych kapciach, z reklamówką, nie mają nic - opowiadał prezydent Wójcicki.

Ile osób mieszka wśród gorzowian?

Do swoich domów gorzowianie przyjęli 500 rodzin. - Na tyle jest złożonych wniosków o wypłatę 40 zł na dobę za przyjęcie uchodźców. Szacujemy jednak, że uchodźców jest więcej, bo do dziś nadaliśmy 1,6 tys. numerów PESEL - mówił radnym prezydent.

Uchodźcy mogą też składać wnioski o zapomogę 300+, pobrać kartę uprawniającą do poruszania się komunikacją miejską. Mogą też zapisać dzieci do gorzowskich szkół.

Przybyło 1 tys. uczniów

Przed wybuchem wojny do placówek oświatowych w Gorzowie uczęszczało ponad 700 ukraińskich dzieci. Po 24 lutego do przedszkoli zostało zapisanych 195 kolejnych dzieci, a do szkół - 725 kolejnych uczniów.
- W większości są to oddziały przygotowawcze. Tu mamy spory ruch, bo Ukraina wprowadza naukę zdalną i część rodziców przepisuje dzieci na naukę zdalną w Ukrainie - mówił Jacek Wójcicki.
By pomagać uchodźcom, miastu udało się porozumieć z firmą, która jest właścicielem byłego Tesco przy Górczyńskiej. - Tam w przyszłym tygodniu uruchomimy sklep - on będzie pewnie trzy dni w tygodniu czynny - w którym uchodźcy będą mogli przychodzić po wszelkiego rodzaju dary - od ubrań po żywność. Potrzeba dużo otwartych serc. Dzisiaj jesteśmy zawaleni ubraniami, ale cały czas są problemy z żywnością. Cały czas jej brakuje - przyznawał prezydent. Zachęca więc mieszkańców, by w tej kwestii cały czas pomagali.

Gorzów pomaga też na Ukrainie. - Wysłaliśmy dwa transporty do Sum, naszego miasta partnerskiego. Transport jechał tam dwa tygodnie, bo wiadomo, jak jest z uruchomieniem korytarzy sanitarnych. Teraz wysyłamy tam kolejnego tira z 33 paletami. Jest przygotowany transport do Kijowa - mówił J. Wójcicki.

Ile wydało miasto?

Ile miasto wydało na pomoc uchodźcom z Ukrainy?
- Jednoznacznie nie możemy tego określić. Myślę, że dziś te koszty bezpośrednio związane z organizacją hal, pomocą, to około 400 tys. zł. Edukacja w skali miesiąca to około 800 tys. zł, ale mamy deklarację, że subwencja będzie wypłacana - mówił prezydent Gorzowa. Dodawał też, że za miasto dostaje z rządu po 60 zł za dobę za każdą osobę, która korzysta z miejsca pobytu w hali.

Dokładna liczba uchodźców nie jest znana. Dlaczego? Część z nich mogła przyjechać do mieszkających w Gorzowie rodzin lub bliskich i nie udać się do punktu rejestracyjnego oraz nie skorzystać z pomocy oferowanej przez miasto.
Organizacje, które pomagają w Gorzowie uchodźcom, szacują, że po wybuchu wojny do Gorzowa mogło przyjechać z Ukrainy nawet kilka tysięcy osób.

Czytaj również:
Gorzowianie wspierają Ukraińców. Przyszli na wiec na Starym Rynku. "Nie powinniśmy być obojętni na ludzkie cierpienie"

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska