Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Impreza z okazji Dnia Osób z Zespołem Downa

Anna Białęcka 76 833 56 65 [email protected]
Na scenie zaprezentował się grupa z Zespołu Placówek Szkolno - Wychowawczych. "Twist”. Wykonawcy zatańczyli jak prawdziwi Cyganie do piosenki "Ore, ore”.
Na scenie zaprezentował się grupa z Zespołu Placówek Szkolno - Wychowawczych. "Twist”. Wykonawcy zatańczyli jak prawdziwi Cyganie do piosenki "Ore, ore”. Anna Białęcka
W poniedziałek w MOK wiele się działo, odbyła się "Żakinada". Na scenie występowała młodzież z głogowskich szkół. Widownia była wypełniona po brzegi. Tak uczczono Międzynarodowy Dzień Osób z Zespołem Downa.

- Postanowiliśmy zrobić taką imprezę dla głogowian z okazji Światowego Dnia Osób z Zespołem Downa, która pozwoli im poznać ludzi z tą chorobą, przybliżyć ich problemy, a także problemy rodzin tych osób. Robimy to z myślą o naszym synu Mikołaju, by w przyszłości mógł normalnie żyć i funkcjonować w naszym społeczeństwie.

Do organizacji imprezy włączyła się Młodzieżowa Rada Miasta i Fundacja im. Bolesława Chrobrego.
Młodzież występowała na scenie. Zaprezentowali się także uczniowie Zespołu Placówek Szkolno - Wychowawczych, którego uczniami są między innymi młodzi ludzie z zespołem Downa. Na scenie wystąpił zespół "Twist", w cygańskich strojach, z piosenką "Ore, ore". Zaprezentowały się także zespoły "Kilogram" i "Rewelacji nie będzie". Imprezę rozpoczęła projekcja filmu "Dedaah and me". W dalszej części wyświetlony został film "Stępem marsz". Tematyka obu dotyczy życia ludzi z zespołem Downa.
- Cieszę się, że takie imprezy się odbywają - powiedziała Agnieszka Hanaczewska, mama 15-letniego Pawła, chłopca z zespołem Downa. - Widzę, że coraz lepiej na nasze dzieci reagują młodzi ludzie, nie gapią się, nie komentują. Gorzej jest z tą starszą grupą społeczeństwa. Paweł bardzo się denerwuje, gdy widzi ludzi pokazujących go palcami.

Na "Żakinadę" przyszła także Henryka Kaźmierczyk ze swoją 32-letnią córką Agnieszką. - Oby takich imprez było jak najwięcej - powiedziała. - Muszę przyznać, że teraz jest nam łatwiej żyć, ludzie więcej wiedzą, są bardziej wyrozumiali, tolerancyjni. Ale nie zawsze tak było. Jeszcze 20 lat temu właściwie nie ruszałyśmy się z domu, bo ludzie bali się Agnieszki. Kiedy wchodziłyśmy do autobusu, wręcz uciekali. To było straszne.
Atrakcją tego dnia była wystawa malarstwa Weroniki Karwowskiej "Rytm życia". Będzie można ją oglądać w galerii MOK przez kolejne dwa tygodnie.
Rodzice Mikołaja, Paweł i Agnieszka Chruszczowie, planują kolejne takie imprezy.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska