Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inaczej się umawiali

Alicja Bogiel
Józef Prus ma jedyną styczność z windą, gdy otwiera ją przed sąsiadką. Albo obok dźwigu przechodzi. - I za to mam płacić? - pyta.
Józef Prus ma jedyną styczność z windą, gdy otwiera ją przed sąsiadką. Albo obok dźwigu przechodzi. - I za to mam płacić? - pyta. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Mieszkańcy ul. Podgórnej zwrócili się do Rzecznika Praw Obywatelskich, by zajął się sprawą utrzymania wind przez mieszkańców parteru.

To już prawie pospolite ruszenie. Lokatorzy parterów w wieżowcach zielonogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej postanowili walczyć o to, by nie płacić za korzystanie z dźwigów. Bo przecież z nich nie korzystają. - W wieżowcu przy Podgórnej mieszkam od 1982 roku - mówi Janina Rembalska. - Nigdy nie płaciłam za windy, a teraz dostaję co miesiąc rachunek na 24 złote.
- To wyciąganie od nas pieniędzy - dodaje J. Prus.

Część lokatorów parterów uważa, że do przyjęcia byłyby ewentualnie opłaty za konserwację dźwigów, jako obowiązek właścicieli lokali. Ale innym kosztom mówią zdecydowanie: nie.

Odwołania nic nie dały

Przypomnijmy, że Zielonogórska Spółdzielnia Mieszkaniowa wprowadziła opłaty za windy od wszystkich mieszkańców wieżowców w marcu. Wiele osób pisało wtedy odwołania, niektórzy protestowali w siedzibie spółdzielni, ale nic to nie dało.

- Rada nadzorcza podtrzymała swoją decyzję w tej sprawie - mówi wiceprezes spółdzielni Zofia Szewczuk. - Nowe przepisy o ochronie praw lokatorów nakazują nam taki system rozliczeń. Przygotowywana jest nowa ustawa o spółdzielniach, gdzie również jest napisane, że wszyscy ponoszą koszty utrzymania wind.

Niektóre spółdzielnie jednak nie wprowadziły tych opłat. I nawet Minister Budownictwa wypowiadał się w specjalnej informacji, że nie ma takiego obowiązku. Wystarczy wpisać w statucie spółdzielni, że mieszkańcy parterów nie płacą lub płacą mniej. - Można się jeszcze odwołać do walnego zgromadzenia spółdzielców - przypomina Z. Szewczuk. - U nas zaplanowano je na czerwiec.

Rzecznik sprawą się zajmie

Mieszkańcy ul. Podgórnej zainteresowali jednak sprawą Rzecznik Praw Obywatelskich. "Według przydziału lokalu, mieszkańcy parterów nie ponosili kosztów utrzymania wind. Zmiana zasad spowodowała utratę praw nabytych przez mieszkańców. Takie zasady mogłyby mieć zastosowanie tylko do przydzielanych mieszkań w przyszłości" - napisali do rzecznika.
Czy urząd rzecznika tym problemem się zajmie? - Rzecznik od wielu lat bada sprawy lokatorskie - powiedział nam wczoraj Stanisław Wieleński z biura prasowego. - Mamy specjalny zespół od prawa administracyjnego i spraw mieszkaniowych. Na temat wind na razie jednak rzecznik żadnego wystąpienia nie wystosował.

Pismem zielonogórskich lokatorów pracownicy rzecznika obiecali się zająć. Wyjaśnienie sprawy zajmuje zwykle dwa miesiące. Jeśli opłaty naruszają, zdaniem rzecznika, prawa mieszkańców, będzie on w tej sprawie interweniował w spółdzielni i innych instytucjach. Być może zielonogórzanie spowodują więc, że mieszkańcy parterów w całym kraju będą mogli wykreślić wydatki na windy ze swoich rachunków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska