Agata ma 20 lat, pracowała już za granicą, zdecydowała się jednak wrócić, bo Polska to jej kraj. Tu chce żyć, mieszkać, pracować. Jej tekst nie jest głęboką analizą zjawiska o nazwie „emigracja zarobkowa młodych”, raczej zapisem pewnego stanu emocjonalnego młodego człowieka. Dla mnie tym bardziej wartościowym, że mam córkę w wieku Agaty, a za parę lat do grona dorosłych będzie się wbijał mój syn. Nie zaryzykuję wiele, pisząc, że każda polska rodzina ma dziś za granicą kogoś, kto tam szukał, szuka lub znalazł już swoje miejsce. Chciałbym - pewnie wszyscy byśmy chcieli - żeby ci ludzie (i nie tylko oni) zobaczyli swoje miejsce w Polsce. Inne sprawy wydają się przy tym miałkie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?