Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Intermarche Zastal przegrał pierwsze wyjazdowe spotkanie

Redakcja
Na 11 sekund przed końcem, po rzucie Grzegorza Taberskiego doszliśmy Sudety na dwa punkty. Niestety, było już za późno...
Na 11 sekund przed końcem, po rzucie Grzegorza Taberskiego doszliśmy Sudety na dwa punkty. Niestety, było już za późno... fot. Mariusz Kapała
Lepszy od naszego zespołu okazał się zespół z Jeleniej Góry.

To druga porażka z beniaminkiem. Pierwszą zielonogórzanie zaliczyli u siebie z MOSiR-em Krosno. Szkoda, bo gdyby nasza ekipa popełniła mniej błędów, nie miała tradycyjnego już przestoju w trzeciej kwarcie mogłaby spokojnie wywieźć dwa punkty. Zaczęło się bardzo dobrze. Zastal był lepszy, a trójka Paweł Wiekiera, Bartosz Sarzało i Łukasz Wiśniewski ogrywała gospodarzy. Po 4 min było 8:2 dla naszych, potem 10:4. Gospodarze jednak poprawili się w obronie i dogonili. W 8 min trafił Łukasz Sobski i mieliśmy remis 17:17. Na szczęście trójka Rafała Rajewicza i punkt z osobistego Wiśniewskiego pozwoliły nam prowadzić po pierwszej kwarcie. W drugiej trwała zażarta walka. Niestety, gospodarzom pomagali sędziowie. Gwizdali ,,aptekę", ale tylko w jedną stronę. Dostrzegali najdrobniejsze, często wyimaginowane, przewinienia u zielonogórzan, nie widząc ich w zespole gospodarzy. Oczywiście nie oni byli sprawcami naszej porażki, bo przy lepszej grze nawet takie ,,wspomaganie" nie pomogłoby Sudetom, ale szkoda, że dochodzi do takich sytuacji.

.

Trzecia kwarta to tradycyjny dół Zastalu. Od stanu 37:37 zrobiło się 45:37 dla gospodarzy, a potem nawet 53:43. Było wiele błędów, rzutów z nieprzygotowanych pozycji. Czwarta kwarta zaczęła się od prowadzenia Sudetów 55:46. Intermarche Zastal gonił. Kiedy na dwie minuty przed końcem za trzy trafił Marcin Chodkiewicz i było 65:65 wydawało się, że już ich mamy. Nic z tego. Znów była seria błędów i prowadzenie miejscowych 70:65. Raz jeszcze po trójce Grzegorza Taberskiego prawie dogoniliśmy Sudety, bo było tylko 71:73. Do końca pozostało tylko 11 sekund i gospodarze już sobie nie dali wydrzeć zwycięstwa.

SUDETY JELENIA GÓRA - INTERMERCHE ZASTAL ZIELONA GÓRA 77:71 (17:21, 18:12, 20:15, 22:23)
SUDETY: Wojdyła 14, R. Niesobski 10, Matczak 7, Samiec 1, Wilusz 0 oraz: Czech 20, Ł. Grygiel 8, Jankowiak 7, Niesobski 6, Tarasewicz 4, Sterenga 0.
INTERMARCHE ZASTAL: Wiekiera i Wiśniewski po 14, Chodkiewicz 13, Szarzało 9, Wróbel 4 oraz: Rajewicz 12, Taberski 3, Ł. Wilczek 2, Olszewski 0.
Sędziowali: Sławomir Moszakowski i Tomasz Łacny (obaj Wrocław), Marek Czernek (Kraków).
Widzów: 400.

(flig)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska