Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Internauci kulają ze śmiechu na forum "GL" z niesamowitej obniżki w markecie

(kb)
fot. Marek Niewęgłowski z Zielonej Góry
Nasz Czytelnik z Zielonej Góry przesłał zdjęcie obrazujące obniżkę w jednym z marketów. Cena spadła o... grosz - Wyprodukowanie wywieszki z nadrukiem kosztowało więcej - napisał nam autor fotki Marek Niewęgłowski.

Ciekawe, ilu klientów przyciągnęła obniżka ceny towaru dosłownie o jeden grosz? Tego nie zliczymy.

Ale wiemy, jak wielu naszych internautów zainteresowała ta informacja, która trafiła na www.gazetalubuska.pl dzięki naszemu Czytelnikowi.

To właśnie Marek Niewęgłowski z Zielonej Góry wykazał się takim niesamowitym nosem dziennikarskim i przesłał nam króciutką notkę plus zdjęcie. Pisaliście, że spotkaliście się już z różnymi promocjami. " Ale to, co dziś ujrzałem przebiło wszystko - śmiech na sali" - skomentował Edy.

Żenada zgodnie z przepisami

- Obniżki dokonano zgodnie z przepisami. Podano cenę wyższą i niższą - powiedziała nam wczoraj Ewa Mazurkiewicz, dyrektor zielonogórskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gorzowie Wlkp. Też się podśmiechiwała pod nosem.

- Co do wysokości przeceny… Mogę powiedzieć - jest śmieszna. Oszczędność dla konsumenta praktycznie żadna - stwierdziła dyrektorka. - Nie sądzę, by kogokolwiek zachęciła do kupna.

Zysk rzeczywiście jest groszowy i komiczny - ale przynajmniej prawdziwy. A nie zawsze tak bywa! Historia kontroli prowadzonych przez gorzowski WIIH zna takie przypadki.

Bywają fałszywe promocje

PUŁAPKI PROMOCJI

1 Ufaj rozsądkowi, nie emocjom. Przeliczaj wartość towarów z gratisami. Zwracaj uwagę, czy zestaw produktów z podarunkiem to faktycznie okazja. Może się okazać, że zakup tych samych artykułów osobno, będzie cię kosztować dużo mniej.
2 Warto być czujnym, gdy oferta dotyczy produktów spożywczych. Sklepy organizują promocje często wtedy, gdy zależy im na pozbyciu się towarów z uwagi na krótki bądź upływający termin przydatności. Oprócz smaku degustowanego produktu, sprawdź datę ważności.
3 W praktyce handlowcy często przeceniają rzeczy ze względu na ich pewne wady, np. zabrudzenia, rozprucia itd. Jeśli wiesz o tym defekcie w momencie zakupu, nie możesz z jego powodu reklamować towaru, ale z każdego innego już tak! Wbrew temu, co często twierdzą sprzedawcy, ich okres odpowiedzialności za produkty mające jawne usterki kupione na wyprzedażach wynosi dwa lata.
4 Nie bój się, że przejdzie ci koło nosa niesamowita okazja. Bezpowrotnie przemijające promocje to często wykorzystywana w handlu technika manipulacji. Sprzedawcy zależy byś kupił jego towar, ale czy tobie też na tym zależy? Myśl o skutkach zakupu, nie o zaletach produktów.
5 Staraj się płacić gotówką. Gdy płacisz wirtualnymi pieniędzmi, np. bonami towarowymi, kartami płatniczymi, czekami lub bierzesz coś na kredyt, stajesz się bardziej rozrzutny. To naukowo udowodnione!
6 Jeśli na początku zakupów kupiłeś jakiś drogi towar, to uważaj. W takiej sytuacji lekceważysz tanie rzeczy, a ich kwoty sumują się przecież przy kasie.
7 Gdy handlowiec nakłonił cię do kupienia u niego drobnej rzeczy po okazyjnej cenie, to włożył stopę między drzwi oddzielające go od ciebie. Zyskując szansę, że kolejne towary też kupisz u niego - już bez porównywania cen u konkurencji, bo będzie inwestował w "związek", w który już się zaangażowałeś.
8 Przy wyborze towaru kierują się swoimi potrzebami, a nie opiniami, że coś jest świetne. Może i takie jest, ale niekoniecznie dla ciebie. Kupujesz, by używać daną rzecz, a nie tylko ją posiadać.
9 Przemiła hostessa częstuje cię serki, jogurtem czy czekoladą, a ty czujesz się zobowiązany kupić promowany przez nią towar. Złapałeś się na tzw. regułę wzajemności. Skoro hostessa robi ci przysługę, też chcesz jej coś ofiarować. Pamiętaj jednak, że ona dostaje pieniądze za swoją pracę.

I tak na przykład inspektorzy znajdowali w marketach:

* Proszek do szorowania w promocyjnej cenie 3,65 zł, który przed obniżką kosztował dokładnie tle samo!

* Było też sobie mleczko do szorowania za 3,19 zł. Z przekreśloną ceną 4,25 zł, która była fałszywa, bo tak naprawdę przecena wynosiła jedynie 0,76 zł.

* Najlepszym przykładem pozornie bardzo korzystnej oferty jest jednak telewizor LCD w promocji za 6.849 zł. Wcześniej miał kosztować prawie 11 tys. zł. Okazja? Śmiechu warta i tylko na reklamowej ulotce. W rzeczywistości cenę obniżono jedynie o… 150 zł.

Uważać trzeba nie tylko na promocje, ale i tzw. gratisy. Jeden ze sklepów oferował np. filtr wodny z czterema wkładami w prezencie. Za jedyne 79,99 zł. Tyle że bez tego podarunku urządzenie kosztowało 65,90 zł…

Co trzeci produkt objęty akcją promocyjną wzbudził kiedyś zastrzeżenia inspekcji handlowej!

- Warto też porównywać informacje zawarte w gazetkach reklamowych z tymi, które umieszczane są przy produktach w sklepie - podpowiada Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta w Warszawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska