Przeczytaj też: Komputery trafią do uboższych rodzin
Chodzi ośmieszające nagranie rozmowy starszej pani z policjantem, które trafiło na portale społecznościowe.
Od prawie trzech lat 84-letnia kobieta jest obiektem kpin
internautów. Nie tylko kraju, ale i na świecie. We wrześniu 2009 roku staruszka zadzwoniła na numer alarmowy żarskiej komendy ze zgłoszeniem pożaru. Na jej polu, nieopodal domu, płonęła sterta siana.
Pracująca całe życie na gospodarce kobieta, od dawna choruje i słabo słyszy. Dlatego też z przyjmującym zgłoszenie policjantem, siedzącym na dyżurce, kompletnie nie mogła się dogadać. On pytał o strażaków, ona mówiła o synu, on zagaduje:"kto podpalił", ona mówi o palącej się "styrcie". Dialog słuchany przez osoby postronne, mógł brzmieć komicznie. Kilka miesięcy później oryginalne nagranie, w którym kobieta podaje dokładne dane włącznie z adresem, pojawiło się na kilku portalach, m.in. You Tube, NK i Facebook-u. Ubaw mieli wszyscy, z wyjątkiem pani Jadwigi i jej rodziny.
Czytaj we wtorkowym wydaniu [,,Gazety Lubuskiej"](http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120414/POWIAT/120419673 "prenumerata gazety lubuskiej")
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?