Inwazja pluskwiaków z południa Europy. Czytelnicy alarmują o kolejnych skupiskach w Zielonej Górze

To kolejny sygnał o obecności tego inwazyjnego gatunku w mieście, który został zaobserwowany m.in. na drzewach w pobliżu biblioteki wojewódzkiej oraz na deptaku.

Skupieniec lipowy (Oxycarenus lavaterae) to pluskwiak, który przywędrował do nas z Basenu Morza Śródziemnego. Zmiany klimatyczne, a co za tym idzie coraz wyższe temperatury w okresie zimowym, sprawiają, że owad zasiedla nowe tereny. Pojawił się nie tylko w Zielonej Górze, ale także w wielu miejscach w Polsce.

Ten śródziemnomorski pluskwiak w większości ginie, gdy temperatura spada poniżej -15 st. C. Jednak wyjątkowo łagodne zimy, z jakimi mamy ostatnio do czynienia, sprawiają, że czuje się u nas dobrze. W swoich ojczystych stronach, na południu Europy, nie wyrządza większych szkód. Może jednak powodować szkody i doprowadzać do uszkodzenia pędów, kwiatów czy owoców.

Charakterystyczne dla tego gatunku jest tworzenie ogromnych skupisk, szczególnie jesienią, gdy owady przygotowują się do zimowania.

Inwazja śródziemnomorskiego pluskwiaka to kolejny przypadek pojawienia się obcego gatunku w naszym kraju. W 2001 roku w Suchym Borze koło Opola stwierdzono pierwszy w Polsce przypadek występowania w naturze wtyka amerykańskiego, który prawdopodobnie przyjechał do Polski z Ameryki Północnej z importowanymi krzewami lub drzewami.

Czytaj: Wtyk amerykański. Wielki pluskwiak atakuje domy Lubuszan. Jest go mnóstwo. - Czy jest niebezpieczny?

W październiku ubiegłego roku byliśmy świadkami inwazji biedronek azjatyckich, które wdzierały się do mieszkań. Pisaliśmy o tym w materiale: Biedronki azjatyckie atakują. Te biedronki są niebezpieczne dla alergików

Jednak nie tylko obce owady próbują zasiedlać nowe tereny. W naszym kraju coraz częściej można spotkać szopa pracza, który także jest gatunkiem inwazyjnym, a na dodatek sporym szkodnikiem.
Czytaj także: Szop pracz grasuje pod Zieloną Górą. Czytelnik zrobił mu zdjęcia