IV Zielonogórskie Biegi Górskie Rollercoaster, czyli wymagająca trasa dla prawdziwych twardzieli
Ponad stu biegaczy pojawiło się na Wzgórzach Piastowskich, by spróbować swoich sił na tym niezwykle trudnym i wymagającym terenie.
Jak co roku, w ostatnią sobotę września odbyły się Zielonogórskie Biegi Górskie Rollercoaster. To już 4. edycja tej sportowej imprezy.
Ponad stu biegaczy pojawiło się na Wzgórzach Piastowskich, by spróbować swoich sił na tym niezwykle trudnym i wymagającym terenie. Trasa składała się z ostrych podbiegów i zbiegów, droga była piaszczysta i pełna korzeni, a to wszystko w pięknych okolicznościach przyrody.
Uczestnicy mieli do wyboru dwa dystanse: 10 km i 21 km. Przez pierwsze 8 kilometrów wszyscy biegli wspólnie, dopiero przy wieży Bismarcka biegacze podejmowali decyzje, którą trasę wybierają. Miłośnicy mocnych wrażeń wybierali skręt w prawo i pokonywali kolejne 13 kilometrów, natomiast Ci, którym spieszno było do zupy na mecie i do pięknego medalu - skręcali w lewo.
Pomimo zmęczenia na twarzach biegaczy wciąż gościł uśmiech, a wszystko to odbywało się na zasadach zdrowej rywalizacji.
Zobacz nasz Magazyn Informacyjny:
IV Zielonogórskie Biegi Górskie Rollercoaster, czyli wymagająca trasa dla prawdziwych twardzieli
Ponad stu biegaczy pojawiło się na Wzgórzach Piastowskich, by spróbować swoich sił na tym niezwykle trudnym i wymagającym terenie.
Jak co roku, w ostatnią sobotę września odbyły się Zielonogórskie Biegi Górskie Rollercoaster. To już 4. edycja tej sportowej imprezy.
Ponad stu biegaczy pojawiło się na Wzgórzach Piastowskich, by spróbować swoich sił na tym niezwykle trudnym i wymagającym terenie. Trasa składała się z ostrych podbiegów i zbiegów, droga była piaszczysta i pełna korzeni, a to wszystko w pięknych okolicznościach przyrody.
Uczestnicy mieli do wyboru dwa dystanse: 10 km i 21 km. Przez pierwsze 8 kilometrów wszyscy biegli wspólnie, dopiero przy wieży Bismarcka biegacze podejmowali decyzje, którą trasę wybierają. Miłośnicy mocnych wrażeń wybierali skręt w prawo i pokonywali kolejne 13 kilometrów, natomiast Ci, którym spieszno było do zupy na mecie i do pięknego medalu - skręcali w lewo.
Pomimo zmęczenia na twarzach biegaczy wciąż gościł uśmiech, a wszystko to odbywało się na zasadach zdrowej rywalizacji.
Zobacz nasz Magazyn Informacyjny:
IV Zielonogórskie Biegi Górskie Rollercoaster, czyli wymagająca trasa dla prawdziwych twardzieli
Ponad stu biegaczy pojawiło się na Wzgórzach Piastowskich, by spróbować swoich sił na tym niezwykle trudnym i wymagającym terenie.
Jak co roku, w ostatnią sobotę września odbyły się Zielonogórskie Biegi Górskie Rollercoaster. To już 4. edycja tej sportowej imprezy.
Ponad stu biegaczy pojawiło się na Wzgórzach Piastowskich, by spróbować swoich sił na tym niezwykle trudnym i wymagającym terenie. Trasa składała się z ostrych podbiegów i zbiegów, droga była piaszczysta i pełna korzeni, a to wszystko w pięknych okolicznościach przyrody.
Uczestnicy mieli do wyboru dwa dystanse: 10 km i 21 km. Przez pierwsze 8 kilometrów wszyscy biegli wspólnie, dopiero przy wieży Bismarcka biegacze podejmowali decyzje, którą trasę wybierają. Miłośnicy mocnych wrażeń wybierali skręt w prawo i pokonywali kolejne 13 kilometrów, natomiast Ci, którym spieszno było do zupy na mecie i do pięknego medalu - skręcali w lewo.
Pomimo zmęczenia na twarzach biegaczy wciąż gościł uśmiech, a wszystko to odbywało się na zasadach zdrowej rywalizacji.
Zobacz nasz Magazyn Informacyjny:
IV Zielonogórskie Biegi Górskie Rollercoaster, czyli wymagająca trasa dla prawdziwych twardzieli
Ponad stu biegaczy pojawiło się na Wzgórzach Piastowskich, by spróbować swoich sił na tym niezwykle trudnym i wymagającym terenie.
Jak co roku, w ostatnią sobotę września odbyły się Zielonogórskie Biegi Górskie Rollercoaster. To już 4. edycja tej sportowej imprezy.
Ponad stu biegaczy pojawiło się na Wzgórzach Piastowskich, by spróbować swoich sił na tym niezwykle trudnym i wymagającym terenie. Trasa składała się z ostrych podbiegów i zbiegów, droga była piaszczysta i pełna korzeni, a to wszystko w pięknych okolicznościach przyrody.
Uczestnicy mieli do wyboru dwa dystanse: 10 km i 21 km. Przez pierwsze 8 kilometrów wszyscy biegli wspólnie, dopiero przy wieży Bismarcka biegacze podejmowali decyzje, którą trasę wybierają. Miłośnicy mocnych wrażeń wybierali skręt w prawo i pokonywali kolejne 13 kilometrów, natomiast Ci, którym spieszno było do zupy na mecie i do pięknego medalu - skręcali w lewo.
Pomimo zmęczenia na twarzach biegaczy wciąż gościł uśmiech, a wszystko to odbywało się na zasadach zdrowej rywalizacji.
Zobacz nasz Magazyn Informacyjny: