O wystąpieniu ,,pani Jadzi z sanepidu" - tak określają ją internauci - na początku marca mówiła cała Polska! Nagranie z jej wypowiedzią stało się hitem internetu, a ona sama bohaterką memów.
Przypomnijmy: 4 marca, w związku z wykryciem pierwszego przypadku zakażenia koronawirusem w powiecie słubickim, starosta postanowił zwołać posiedzenie Powiatowego Zarządzania Kryzysowego. Podczas zebrania głos zabrała lek. med. Jadwiga Caban-Korbas, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Słubicach. I to właśnie jej wystąpienie chwilę później obiegło całą sieć i zostało uznane przez niektórych za niedopuszczalne...
Kto kogo poczęstował i czym?
Lek. med. Jadwiga Caban-Korbas mówiła m.in. o relacjach rodzinnych chorego i o trudnej współpracy z jego córką:
- Mam informację od niego, że w Cybince nie spotykał się z nikim (...). Nie do końca sprawa jest jasna, bo pacjent twierdzi, że po pierwsze, jak wsiadał to nie miał żadnego kaszlu, usiadł z tyłu, za nim siedziała tylko jedna pani, pół autokaru kaszlało.
Ja nie wiem kto kogo poczęstował i czym - mówiła.
Szefowa słubickiego sanepidu przekazała zgromadzonym kilka rad: - Nie całujcie się z nikim, kto wykazuje objawy infekcyjne i nie jest mężem! A nawet może i z mężem też nie, bo po co chłopak ma zarazić. Nie plujemy na ulicy! Wiecie Państwo dlaczego? Wirus lubi człowieka, on wcale nie chce siedzieć na powierzchniach, które nie są ludzkie - nie ma się tam czym paść. Ale w tej galaretowatej plwocinie może kilka godzin przetrwać.
Ponadto mówiła, że pacjent na tyle poczuł się lepiej, "że już się odgrażał" a odnośnie miejscowości, z której pochodzi zakażony powiedziała, że "podobno wygląda, jakby ją korniki zżarły". Na koniec inspektor zaśpiewała fragment znanej piosenki: ,,jak się masz, kochanie jak się masz?".
Relację konferencji prowadziła telewizja HTS Słubice:
Zachowanie Carban-Korbas jest nieakcepowalne
"GIS zgodnie z przepisami nie powołuje Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Zachowanie PPIS w Słubicach jest nieakceptowalne. Lubuski Inspektor Sanitarny zwrócił się do Starosty Powiatowego o natychmiastowe odwołanie Inspektora w Słubicach z zajmowanego stanowiska" - napisano na Twitterze Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Starostwo wstrzymało się od decyzji, jednak 15 marca w życie weszły nowe przepisy. Inspektorzy sanitarni od tego czasu są powoływani przez wojewodę i na wniosek wojewódzkiego inspektora sanitarnego.
- Pan starosta mnie broni, bo rozumie, że pozostanie jako gospodarz tego terenu w trudnej sytuacji. Przy mnie się czuł bezpiecznie, bo miał wszystkie zagadnienia dotyczące zdrowia publicznego podane na tacy, przedstawione w raportach. Teraz mu nie zazdroszczę, no ale co zrobić? Wojewódzka inspektor sanitarna zadzwoniła do mnie i powiedziała, że musiała zawnioskować o moje odwołanie - tłumaczyła szefowa słubickiego sanepidu podczas rozmowy z nami, 6 marca.
Wtedy ostatni raz widzieliśmy się z panią Jadwigą.
Caban-Korbas: - Jest drugie dno i ja je znam
Od tego czasu regularnie sprawdzaliśmy, jak potoczyły się jej losy. 14 kwietnia dostaliśmy oficjalną odpowiedź:
- Powiatowy Inspektor Sanitarny Jadwiga Caban-Korbas złożyła wniosek o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Wniosek został przyjęty przez Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Gorzowie Wielkopolskim w związku z tym umowa wygasła - przekazała nam Aleksandra Chmielińska-Ciepły, rzecznik prasowy wojewody lubuskiego.
Nie pomogły więc petycje z podpisami osób, które nie chciały, by szefowa słubickiego sanepidu została odwołana ze stanowiska. Nie pomogły głosy wsparcia płynące z całej Polski. My również zapytaliśmy naszych Czytelników, czy inspektor powinna zostać zwolniona. W ankiecie wzięło udział 11768 osób. 58 proc. Czytelników uważa, że nie, 33 proc. zagłosowało na tak.
Podczas naszej ostatniej rozmowy Jadwiga Caban-Korbas wyznała, że wyjedzie ze Słubic i przeprowadzi się do Warszawy. Zapytana o to, co myśli o swoim wystąpieniu odpowiedziała, że nie żałuje żadnego słowa.
Powiem szczerze, że w moich wypowiedziach nie widziałam nic obrazoburczego, żeby mogło to spowodować takie konsekwencje. Myślę, że jest drugie dno i ja je znam... -
mówiła pani Jadwiga.
KORONAWIRUS W LUBUSKIEM. PRZECZYTAJ
- Jak prawidłowo nosić maseczkę? Niemal wszyscy robimy to źle!
- Ważny apel lekarzy do Lubuszan!
- Czy można przekazywać sobie paczki na granicy?
- Coraz więcej wątpliwości. Kto może przekraczać granice?
- Dom dziecka apelował o pomoc. 14 osób, a tylko 3 laptopy
- Kontrole graniczne w liczbach. Statystyki robią wrażenie!
Wspieramy Lokalny Biznes!
iPolitycznie - Dominik Tarczyński - skrót 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?