Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak będzie wyglądała Zielona Góra za 5 lat? Zadbajmy o to, co mamy

Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
Paweł Wysocki, radny Zielona Razem, działacz wielu zielonogórskich stowarzyszeń.
Paweł Wysocki, radny Zielona Razem, działacz wielu zielonogórskich stowarzyszeń. Mariusz Kapała
Paweł Wysocki, radny Zielona Razem, działacz wielu zielonogórskich stowarzyszeń.

Ciężko jest odpowiedzieć na pytanie: Jak będzie wyglądała Zielona Góra za 5 lat? Bo kto 5 lat temu myślał, że nasz Winny Gród będzie miał dostęp do Odry i będzie jednym z największych miast w Polsce? Rzeczywistość często prowadzi nas różnymi drogami, dlatego odpowiem na pytanie: Jaką Zieloną Górę chciałbym pokazać mojej 5 letniej córce?

Co z inwestycjami?

Na pewno chciałbym za 5 lat widzieć całkowicie zabudowaną strefę Lubuskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego, którą miasto będzie dalej rozbudowywać. Widzę w niej firmy, które jeszcze bardziej zmienią nasz lokalny rynek, w rynek pracownika, a nie pracodawcy. Firmy, oferujące pracę i warunki, będące łakomym kąskiem dla absolwentów – nie tylko zielonogórskich.
Jeśli chodzi o inwestycje, to w związku z kończącą się w 2020 roku nową perspektywą unijną, Zielona Góra będzie piękniejsza. Jednak za 5 lat, w roku 2021 chciałbym w końcu zobaczyć budżet miasta, nastawiony na inwestycje związane z istniejącą infrastrukturą, pamiętającą czasy poprzedniego ustroju.

Pomyślmy o przestrzeni

Chciałbym, aby zostały wyremontowane wszystkie osiedlowe chodniki, wymienione rozpadające się ławki, poprawiona mała architektura i okalająca nas zadbana zieleń. Tak, aby mieszkańcy, w drodze na odnowioną starówkę, Dolinę Gęśnika, wieżę widokową, nowe centrum rekreacyjne na Wzgórzach Piastowskich czy do Parku Tysiąclecia, czuli przez cały czas, że żyją w pięknym, prawdziwie europejskim mieście.

Jeżeli o piękno miasta chodzi, to jako inicjator pozbywania się bazgrołów, chciałbym, aby za 5 lat zniknęła większość bohomazów, które szpecą nasze kamienice, bloki, płoty czy przystanki. Chciałbym również, aby zniknął chaos związany z umieszczaniem bilbordów i reklam w śródmieściu. Nasze miasto jest naprawdę piękne i wystarczy je jedynie „dopieścić” mądrymi decyzjami, do czego będę dążył.

Przyszłość Winobrania

Chciałbym również, aby zmieniła się forma Winobrania. Kocham to święto i uważam, że po wprowadzeniu winiarzy w okolice ratusza, zyskało ono bardzo na wartości. Pozostaje jednak brak pomysłu na „część straganową”, która raczej nie przynosi chluby, a jedynie trochę pieniędzy do kasy miasta. Chciałbym, aby w obszar od ulicy Żeromskiego do końca al. Niepodległości zostały wpuszczone food trucki i uliczni artyści. Aby podczas całego Winobrania było czuć atmosferę kolorowego korowodu. Międzynarodowy festiwal sztuki ulicznej BuskerBus, który odbywa się w sierpniu na naszym deptaku, cieszy się dużą popularnością. Dlaczego by nie zaprosić tych artystów na Winobranie? To samo pytanie dotyczy food trucków. Taki obrazek zlany, z winiarzami i handlarzami starociami, mógłby wyglądać naprawdę ciekawie.

Dobro mieszkańców

Jednak dla mnie zawsze najważniejszy był i jest człowiek. I o ile, realizacja powyższych rzeczy poprawi byt i nastrój mieszkańców, o tyle trzeba by w to wcisnąć, zaspokojenie potrzeb przynależności i samorealizacji. Aby zielonogórzanie czuli się dobrze w naszym mieście, nie tylko ze względu na pracę i jego piękno, ale również na możliwość realizacji swojego potencjału, rozwijania talentów i możliwości. Ta potrzeba dotyczy przede wszystkim młodzieży i seniorów. Od paru lat staram się działać z tymi – chyba najbardziej poszkodowanymi w naszym kraju – grupami. Staram się aktywizować obydwie te grupy na różnych płaszczyznach. I dlatego mam nadzieję, że za 5 lat, poprzez działalność miasta oraz fundacji i stowarzyszeń te grupy wiekowe będą miały jeszcze większą możliwość samorealizacji. Aby powstały na naszych osiedlach dzienne domy seniora, wieczorki taneczne dla seniorów czy świetlice i kluby młodzieżowe. Doprowadzi to do tego, że podczas spacerów będziemy widzieć więcej uśmiechniętych twarzy, a młodzież będzie miała się czym zająć w mieście.

Nasze miasto jest naprawdę piękne i żyją tu wspaniali, życzliwi ludzie. Mimo że po połączeniu miasta i gminy, jesteśmy olbrzymim miastem, to nie ma w nim takiego ścisku i ciągłego pośpiechu, jaki widać w Warszawie, Krakowie, Poznaniu czy Wrocławiu. To miasto wystarczy jedynie dopieścić, zadbać odpowiednio o to, co mamy, pielęgnować nasze tradycje, dbać o nasze dzieci, rodziców i dziadków, to wystarczy, aby za 5 lat, pokochać to miasto jeszcze bardziej…

Zobacz też: Jak Andrzej Huszcza zaczynał karierę w Falubazie [WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska