To jedne z ciekawszych badań, jakie przeprowadzono w ostatnich latach w Gorzowie. Miały one miejsce w zeszłym roku, a powstały na potrzeby Planu Zrównoważonej Mobilności Miejskiej dla Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego dla Gorzowa i sąsiednich gmin. Dokument jest właśnie procedowany, a urzędnicy tworzą go m.in. po to, by zachęcić część mieszkańców do tego, by przesiedli się z samochodów do komunikacji publicznej. Zanim to jednak zrobią, chcieli poznać, jak właściwie poruszają się mieszkańcy Gorzowa, ale także Bogdańca, Deszczna, Kłodawy, Lubiszyna, Santoka oraz Skwierzyny, Strzelec Krajeńskich, Witnicy i Santoka.
Jeśli chodzi o Gorzów, to prawie 88 proc. mieszkańców najczęściej przemieszcza się w obrębie miasta. Poza MOF, czyli poza Gorzów i sąsiednie dziewięć gmin, regularnie wybiera się natomiast co dwudziesty gorzowianin.
Kłodawa jedzie do Gorzowa
Co ciekawe, nie we wszystkich gminach sąsiadujących z Gorzowem mieszkańcy bardzo mocno związani są z miastem. Ponad połowa mieszkańców podróżuje do Gorzowa tylko z gmin: Kłodawa (59 proc. mieszkańców), Santok (prawie 56 proc.), Deszczno (54 proc.). Częściej po własnej gminie niż do Gorzowa podróżują natomiast mieszkańcy Bogdańca oraz Lubiszyna.
Im dalej od Gorzowa, to związek z nim, co zrozumiałe, jest mniejszy. Ciekawie wygląda to ma przykładzie mieszkańców Kostrzyna. Z tego granicznego miasta do Gorzowa podróżuje regularnie niespełna 6,7 proc. osób. Ponad dwa razy tyle – dokładnie 14,6 proc. – jeździ natomiast poza MOF Gorzów. Śmiało można zatem zaryzykować tezę, że jeśli już kostrzynianie szukają pracy poza swoim miastem, to np. w Niemczech czy w Zachodniopomorskiem.
Nie ma to jak wyjazd na zakupy!
Po co najczęściej podróżujemy? Wyniki mogą zaskakiwać, bo w czołówce wcale nie jest praca czy szkoła. Aż 94,4 proc. czasu poświęcanego na przemieszczanie się, poświęcamy na dotarcie na zakupy. Z domu ruszamy się też ze względu na wizytę u lekarza (85,1 proc.), na wycieczkę (76,5 proc.), czy rozrywkę (59,3 proc.). W przypadku pracy podróż zajmuje nam 57,5 proc. czasu wszystkich podróży, a nauka – 9,8 proc.
Z badań wynika też, że… sporadycznie odwiedzamy swoich bliskich. To dlatego, że dotarcie do nich zajmuje nam – średnio! – 43 minuty. Bliżej jest do sklepu, dotarcie do którego oraz powrót zajmuje nam niespełna 12 minut.
A czym się właściwie poruszamy? Ponad 56 proc. z nas co najmniej raz w tygodniu korzysta z samochodu, a 43 proc. z komunikacji zbiorowej. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, samochodu nie posiada jeszcze wielu z nas. W 24,1 proc. gospodarstw domowych nie ma bowiem choćby jednego auta. Co najmniej dwa auta ma 22 proc. gospodarstw, a trzy samochody ma 2 proc. rodzin. Co ciekawe, więcej gospodarstw ma samochód niż rower. Ten ostatni posiada tylko 58,7 proc. z nas. Stajemy się wygodni? Pewnie tak! Hulajnoga elektryczna jest już w co dwudziestym mieszkaniu.
Plan mobilności miejskiej powinien zostać przyjęty w tym roku. Jego wdrażanie ma zająć kilka lat.
Czytaj również:
Rewolucja na przystankach w Gorzowie! Nie będzie już Słońca ani Arsenału
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?