Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak nie dać się oszukać akwizytorowi i konsultantowi. Sprawdź, na co musisz uważać i zwrócić uwagę [PYTANIA i ODPOWIEDZI]

Redakcja
Wśród praktyk, jakie stosują nieuczciwe firmy, często zdarza się również, że kurier pogania klienta. Prosi go o szybki podpis, mówiąc, że się spieszy albo źle zaparkował samochód. To powoduje, że klient  - przede wszystkim senior - podpisuje dokument, z którym się nie zapoznał. Zdarza się też, że kurier namawia współmałżonka do podpisania umowy za żonę czy męża, co jest złamaniem prawa.
Wśród praktyk, jakie stosują nieuczciwe firmy, często zdarza się również, że kurier pogania klienta. Prosi go o szybki podpis, mówiąc, że się spieszy albo źle zaparkował samochód. To powoduje, że klient - przede wszystkim senior - podpisuje dokument, z którym się nie zapoznał. Zdarza się też, że kurier namawia współmałżonka do podpisania umowy za żonę czy męża, co jest złamaniem prawa. 123 rf
Zdarzają się nierzetelni przedsiębiorcy, akwizytorzy, konsultanci. Bardzo często postępują nieuczciwie wobec seniorów. Sprawdź, jak nie paść ofiarą nieuczciwych sprzedawców. Poznaj odpowiedzi na ważne pytania.

Co mogę zrobić, gdy dzwoni do mnie sprzedawca i proponuje mi zawarcie umowy?
Jeżeli sprzedawca kontaktuje się telefonicznie, to - żeby umowa mogła zostać skutecznie zawarta: 1) musisz otrzymać potwierdzenie warunków umowy na papierze lub innym trwałym nośniku (na przykład płyta CD, e-mail); a potem 2) zaakceptować otrzymane warunki, również na trwałym nośniku. Najczęściej wygląda to tak, że po rozmowie telefonicznej ze sprzedawcą otrzymujemy do podpisu wydrukowany egzemplarz umowy, którą przywozi nam do domu kurier. Dlatego bardzo ważne jest, aby czytać otrzymane od sprzedawcy dokumenty. Dzięki temu można sprawdzić, czy to, co jest w papierowym egzemplarzu umowy, odpowiada temu, o czym mówił konsultant podczas rozmowy telefonicznej. Nie można ulegać presji, jeśli kurier nalega na natychmiastowe podpisanie umowy. Takie zachowanie powinno zwiększyć naszą czujność! Po podpisaniu umowy sprzedawca powinien zostawić nam jeden egzemplarz. Pilnujmy, by nie zabrano nam wszystkich dokumentów!

Czyli, podpisując umowę, powinienem dostać jeden egzemplarz dokumentów dla siebie?
Tak. To istotne, gdyż dzięki temu wiadomo, z kim zawarliśmy umowę oraz jaka jest dokładna jej treść.

Przyszła do mnie pani i chciała, żebym wypełniła ankietę. Nie zgodziłam się. Czy słusznie?
Powinniśmy zachować ostrożność i nie podpisywać dokumentów, jakie nieznane osoby podsuwają nam do podpisu. Może się okazać, że w rzeczywistości to będzie umowa z nowym sprzedawcą. Nasz podpis może zostać też później sfałszowany.

Czy sprzedawca usług przychodzi do domu swoich klientów i zbiera u nich podpisy pod umową, jeśli na przykład zmieniają się przepisy albo trzeba zaktualizować dane na umowie albo sprzedawca przechodzi reorganizację czy kończy swoją działalność?
Pamiętajmy, że sprzedawca nigdy nie przychodzi do domu klienta, żeby zmienić umowę albo aktualizować dane. Jeżeli faktycznie trzeba zmienić umowę, to sprzedawca wyśle nam list, w którym dokładnie wyjaśni, co powinniśmy zrobić w danej sytuacji.

Czy to możliwe, że nagle - bez jakiejkolwiek prośby z mojej strony - sprzedawca przychodzi do mnie, żeby na przykład zmienić aparat telefoniczny czy licznik na nowy?
Jeżeli sprzedawca chce wymienić jakiś sprzęt u nas, to takie działania są ogłaszane przez sprzedawcę (na przykład listownie) lub administrację (na przykład na tablicy ogłoszeń) z kilkudniowym wyprzedzeniem. Jeżeli przychodzi ktoś bez wcześniejszej zapowiedzi, nie powinniśmy wpuszczać takiej osoby do domu, gdyż może chcieć nas oszukać. W każdym wypadku jeżeli ktoś próbował w ten sposób wejść do naszego domu, należy jak najszybciej zawiadomić rodzinę, sąsiadów, jak również organy ścigania (policję, prokuraturę). Jeżeli otrzymamy zawiadomienie listowne (np. ulotkę wrzuconą do skrzynki pocztowej), że będzie u nas wymiana jakiegokolwiek sprzętu, warto potwierdzić tę informację bezpośrednio u sprzedawcy (na przykład telefonicznie lub w sklepie), od którego ulotka pochodzi.

Co mam zrobić, jeżeli padłem ofiarą oszustwa?
W takim przypadku należy jak najszybciej zawiadomić prokuraturę lub policję. Ponadto powinniśmy skontaktować się z miejskim/powiatowym rzecznikiem praw konsumenta. Oceni, czy potrzebne są jeszcze dodatkowe działania w sprawie, jeżeli na przykład w wyniku oszustwa zawarliśmy z przedsiębiorcą umowę wbrew własnej woli.

Przedsiębiorca okłamał mnie, że jest moim operatorem telefonicznym. W rezultacie świadczy mi teraz usługi, dostałem też nowy aparat telefoniczny. Chcę zrezygnować z tej umowy. Jak powinienem to zrobić?
Musimy wiedzieć o tym, że w takiej sytuacji doszło do zawarcia dwóch, a nie jednej umowy! Pierwszą jest umowa dotycząca świadczenia usługi telekomunikacyjnej, drugą - umowa sprzedaży aparatu telefonicznego. Jeżeli od zawarcia umowy o świadczenie usługi telekomunikacyjnej albo od dnia otrzymania aparatu nie minęło jeszcze 14 dni, można odstąpić od umowy. Bardzo ważne jest, aby odstąpić od obu tych umów, a nie tylko jednej. Jeżeli termin na odstąpienie minął, to - w szczególnych okolicznościach - na przykład, gdy przedsiębiorca nas oszukał, można wystosować do niego oświadczenie o uchyleniu się od skutków umowy zawartej pod wpływem błędu i na tej podstawie zażądać unieważnienia zawartej umowy. Nie powinniśmy wypowiadać umowy, gdyż wtedy przedsiębiorca nałoży na nas karę umowną za wcześniejsze rozwiązanie umowy. Najlepszym rozwiązaniem - zanim podejmiemy jakieś działania na własną rękę - jest skorzystanie z profesjonalnej pomocy miejskiego/powiatowego rzecznika konsumentów.

Od swojego dostawcy prądu dowiedziałem się, że rozwiązałem z nim umowę. Tyle że ja nigdy nic takiego nie zrobiłem. Podpisałem tylko jakieś dokumenty, gdy ktoś przyszedł do mnie do domu, by spisać liczniki.
Zapewne podpisany dokument był pełnomocnictwem dla nowego dostawcy. Na jego podstawie przedsiębiorca, w imieniu klienta, rozwiązał umowę z dotychczasowym dostawcą prądu. Gdy padliśmy ofiarą oszustwa, można wystosować oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych umowy zawartej pod wpływem błędu. Jednocześnie można wycofać wszelkie udzielone przedsiębiorcy pełnomocnictwa. W takiej sytuacji najlepiej skontaktować się bezpośrednio ze swoim dotychczasowym dostawcą oraz, jak najszybciej, zgłosić się do miejskiego/powiatowego rzecznika konsumentów.

Źródło informacji: „Konsumenci seniorzy a sprzedaż bezpośrednia - prawa i zagrożenia”, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, autorka: Małgorzata Miś

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska