Jak oni to zrobili! TOP 5 frajersko zaprzepaszczonych tytułów mistrza Polski
Sezon 2014/2015. Legia była liderem praktycznie przez cały sezon. Przełom nastąpił w pierwszym meczu grupy mistrzowskiej, gdy Lech zwyciężył przy Łazienkowskiej (2:1) i objął prowadzenie w tabeli. Wprawdzie kolejne spotkanie Kolejorz przegrał u siebie z Jagiellonią (1:3), ale i tak sięgnął po tytuł. Wszystko przez wyjazdowe remisy legionistów, którzy przywozili tylko po jednym "oczku" z Wrocławia i Gdańska.
<iframe width="853" height="480" src="https://www.youtube.com/embed/2ZV-AJblbUA" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
Sezon 2011/2012. To była bolesna końcówka rozgrywek dla Legii. Remisy z Widzewem Łódź i Jagiellonią Białystok oraz porażka u siebie z Lechem Poznań sprawiły, że Śląsk Wrocław zrównał się punktami ze stołecznym zespołem. Jednak dzięki bilansowi meczów bezpośrednich i tak Legia była liderem na dwie kolejki przed końcem. Warszawianie zawiedli jednak po całości w 29. serii spotkań i przegrali na wyjeździe z Lechią Gdańsk po golu Jakuba Wilka. Wrocławianie nie popełnili już żadnego błędu i nieoczekiwanie zostali mistrzami.
<iframe width="853" height="480" src="https://www.youtube.com/embed/G_MzGhf1oAM" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
Sezon 2009/2010. W 28. kolejce Wisła upokorzyła Legię na wyjeździe (3:0) i była na jak najlepsze drodze do mistrzostwa. Jednak w kolejnych dwóch meczach zawodnikom Białej Gwiazdy przydarzyła się katastrofa. A imię jej było Jop. Mariusz Jop. W 94. minucie derbowego pojedynku z Cracovią obrońca Wisły zanotował samobója, który oznaczał utratę pozycji lidera. Po mistrzostwo sięgnął Lech Poznań, w składzie z Robertem Lewandowskim.
