Przypomnijmy: o planowanych zwolnieniach pisaliśmy w sobotnio-niedzielnym magazynie „GL”. Z powodu braku zamówień, japońska firma zajmująca się produkcją telewizorów LCD, zdecydowała się na drastyczną redukcję zatrudnienia w fabryce znajdującej się w nowosolskiej strefie ekonomicznej. - Restrukturyzacja przeprowadzona będzie zgodnie ze wszystkimi przepisami. Poinformowaliśmy o niej związek zawodowy, 28 czerwca będziemy kontynuować nasze rozmowy – mówiła nam Renata Mitura, marketing menager firmy na centralną oraz wschodnią Europę.
Zobacz też: W Funai szykują się zwolnienia grupowe
Jak się dowiedzieliśmy, Powiatowy Urząd Pracy o sytuacji w firmie został poinformowany we wtorek. - W środę mieliśmy z kolei okazję osobiście przekonać się o wszystkim. Losy Funai śledziliśmy od około pół roku, dochodziły do nas różne informacje, o ograniczonych dniach pracy, o przestojach i szczerze mówiąc, ta wizyta nas nie zaskoczyła - przyznaje Bogumiła Gądek, kierownik referatu pośrednictwa i poradnictwa pracy.
Zwolnienia dotyczą aż 90 osób, w tym 55 pracowników bezpośrednich (tacy jak monter sprzętu elektronicznego, liderzy, liderzy linii, pracownicy magazynów, lider magazynu, elektronik, kontrolerzy jakości wyrobów, kierowcy wózków widłowych) i 35 pośrednich (pracownicy biurowi, inżynier, pracownicy działu zakupów i wydziału logistyki). Wypowiedzenia będę wręczane do końca sierpnia, a rozwiązania umów są planowane na koniec listopada bieżącego roku. Wcześniej, w lipcu, przewidziana jest w Funai przerwa urlopowa, więc zakład będzie wówczas „stać”...
- W grudniu spodziewamy się naprawdę znacznej grupy osób bezrobotnych, bardzo mocno wzrośnie liczba mieszkańców bez zatrudnienia - mówi B. Gądek. - Firma Funai jest bardzo zaangażowana w sprawy pracowników, ale obecna sytuacja jest przykra, i niestety niezależna od nich. Myślę, ze starają się, żeby w miarę bezkonfliktowo rozwiązać problem, choć ciężko o tym mówić, kiedy jest się zmuszonym do zwalniania pracowników - uważa Elżbieta Ściopko-Moszkowicz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy.
Zobacz też: Kobiety z Esser Polska protestują od wielu miesięcy
W porozumieniu ze związkami zawodowymi w firmie już odbyło się spotkanie z pracownikami, wszyscy zostali poinformowani o sytuacji. - Funai i my, jesteśmy bardzo zainteresowani zorganizowaniem we wrześniu spotkania grupowego: dla pracowników objętych zwolnieniami grupowymi z pracownikami urzędu - wyjaśnia B. Gądek. - Nasi ludzie przedstawią zwolnionym sytuację na rynku pracy, informacje o tym, jak należy się poruszać w urzędzie i jakie mamy do zaproponowania oferty pracy. Takie „działania miękkie”, jakie możemy wykonać, będziemy oczywiście wdrażać w życie. Nie będzie łatwo, bo ze względu na ograniczone fundusze na działalność PUP w tym roku, już jest ciężko - mówi dyrektor Ściopko-Moszkowicz. - Wszystko pod kątem udzielenia informacji, jak tym ludziom pomóc, kiedy mają przyjść do rejestracji, co im przysługuje, jakie mają obowiązki. itd. To spotkanie odbędzie się w siedzibie firmy, na co w pełni przystali jej przedstawiciele. Udostępnią nam potrzebne miejsce - dodaje B. Gądek.
Którzy pracownicy Funai mają największe szanse na szybkie znalezienie pracy w innym miejscu? - Pracujący dotąd, jako inżynierzy, kontrolerzy jakości, pracownicy działu logistyki, elektronicy czy operatorzy wózków widłowych, to grupa zawodowa, która powinna znaleźć zatrudnienie na strefie. Częściej też w takich dziedzinach znajdziemy oferty wśród tego, co możemy oferować w urzędzie pracy. Oczywiście jest także bardzo ważny czynnik wymagań potencjalnego pracodawcy, szczególnie w kwestii doświadczenia, stażu pracy, a na to już nie mamy wpływu - przedstawia sytuację B. Gądek.
Zobacz też: Kobiety bez pracy mogą zdobyć zawód
Niestety po raz kolejny najciężej będzie kobietom, bo w naszym mieście dla pań pracy nie jest dużo. - Przede wszystkim bardzo się obawiam o los pracowników niewykwalifikowanych, którzy bezpośrednio pracowali na taśmie. Obawiam się, że to będą w większości kobiety, a w Nowej Soli kobietom wciąż jest znacznie trudniej znaleźć pracę, niż mężczyznom, nawet za najniższe wynagrodzenie. To nie tak, że kogoś dyskryminujemy, taki jest rynek - przyznaje z żalem Bogumiła Gądek.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?