Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak prezentuje się Stal Gorzów przed sezonem 2022? Do zespołu dołączył nie tylko Patrick Hansen. Ktoś tu liczy na złoto...

Szymon Kozica
Szymon Kozica
Folwark Pszczew, 6 listopada 2021. Gala Stali Gorzów i prezentacja drużyny na sezon 2022
Folwark Pszczew, 6 listopada 2021. Gala Stali Gorzów i prezentacja drużyny na sezon 2022 Szymon Kozica
Stal Gorzów zaprosiła w sobotę (6 listopada) sponsorów i przyjaciół klubu do Folwarku Pszczew na galę w iście ekstraligowym stylu. Przy okazji zaprezentowała skład na sezon 2022. Do zespołu dołączył nie tylko Patrick Hansen. A ze sceny padły słowa: "Liczymy na złoto".
  • Marek Grzyb, prezes Stali: Czekam na następny sezon, bo to 75-lecie klubu, a widać po zawodnikach, po sztabie szkoleniowym, po sponsorach, po kibicach, że jesteśmy głodni sukcesu.
  • Patrick Hansen, nowy żużlowiec Stali: Już jestem ciekaw następnego sezonu. Myślę, że mamy superdrużynę i możemy walczyć o najwyższe cele.
  • Stanisław Chomski, trener Stali: Gdy nie było punktów formacji U-24 czy juniorskiej, to były albo zwycięstwa bardzo wymęczone, albo porażki nieznaczne, które dawały do myślenia.
  • Szymon Woźniak, żużlowiec Stali: Ten skład daje nam perspektywy, nadzieje i przede wszystkim sprawia, że czekamy na ten sezon z niecierpliwością. Atmosfera na pewno się nie zmieni.

Marek Grzyb, prezes Stali Gorzów, zakończony w październiku sezon nazwał fenomenalnym. Przypomniał nie tylko sukces w postaci brązowego medalu drużynowych mistrzostw Polski, wywalczony na przekór przeciwnościom losu i serii kontuzji, ale także srebro Bartosza Zmarzlika w wyścigu o indywidualne mistrzostwo świata czy obroniony przez Andersa Thomsena tytuł indywidualnego mistrza Danii.

"Milion ałych roz". Co wtedy się działo na sali!

Na zorganizowanej z rozmachem gali w Folwarku Pszczew prezes klubu wraz z zawodnikami i sztabem szkoleniowym podziękował sponsorom, których po prostu nie sposób było zliczyć. Wyrazem wdzięczności były m.in. żużlowe kaski, których rozdano chyba tyle, że wystarczyłoby ich dla wszystkich jeźdźców wszystkich zespołów we wszystkich polskich ligach, a pewnie jeszcze zostałoby trochę dla adeptów szkółek.

Taki kask prezes Grzyb wręczył m.in. Małgorzacie Domagale, wiceprezydent Gorzowa. W odpowiedzi na podziękowania usłyszał, że miasto będzie wspierało Stal. Ale też z ust pani wiceprezydent dwukrotnie padły słowa "Liczymy na złoto".

Obejrzyj wideo: Folwark Pszczew. Prezentacja Stali Gorzów 2022. "The Best"

Zanim przejdziemy do wątków wyłącznie sportowych dodajmy, że sobotnią galę uświetniły znakomite występy artystów cyrkowych, a furorę zrobił pomysł prezesa Grzyba. Otóż w pewnym momencie do sali wkroczył energiczny akordeonista i brawurowo zaczął grać szlagier "Milion ałych roz" fenomenalnej Ałły Pugaczowej, a żużlowcy i trenerzy Stali z obrzemkami róż - wprawdzie nie białych, lecz czerwonych - ruszyli między stoliki obdarowywać zaproszone panie. Cóż tam się działo! Przytulańcom, całusom w policzek i wspólnym zdjęciom nie było końca.

Nowi zawodnicy klubu zostali wprowadzeni także w oryginalny sposób. Stara gwardia przy wejściu do sali utworzyła szpaler, w dłoniach dzierżąc kaski, a młodzież na motocyklach wjechała przed scenę. Najpierw Patrick Hansen, następnie Oskar Paluch, a na koniec Oskar Hurysz. I rozległo się skandowanie "Stal Go-rzów!, Stal Go-rzów!".

Oskarów dwóch to inwestycja w przyszłość zespołu. Paluch (syn Piotra Palucha), doskonale znany kibicom Stali, już mógłby solidnie punktować w ekstralidze, ale wystartować będzie mógł dopiero w czerwcu 2022, bo wtedy skończy 16 lat. Hurysz ma 16 lat, lecz nie ukrywa, że z Gniezna do Gorzowa przyszedł przede wszystkim po naukę - tu będzie mógł się szkolić między innymi pod okiem dwukrotnego mistrza świata.

Co innego Hansen. Duńczyk ma 23 lata, cztery razy startował w finałach indywidualnych mistrzostw świata juniorów (zajmował miejsca od szóstego do 13.) i ma wzmocnić pozycję U-24. Co ciekawe, do Stali przeniósł się po tym, jak z ekipą z Ostrowa Wlkp. wywalczył awans do ekstraligi, legitymując się średnią 2,058 punktu na bieg. Co jeszcze ciekawsze, biegle i całkiem poprawnie włada językiem polskim, a to ewenement wśród nie tylko skandynawskich żużlowców.

Patrick Hansen: Stal to bardzo profesjonalny klub

- Jako żużlowiec Stali Gorzów czuję się bardzo dobrze i już jestem ciekaw następnego sezonu. Może to trochę szybko, bo mamy listopad, ale jestem bardzo ciekawy. Myślę, że mamy superdrużynę i możemy walczyć o najwyższe cele - ocenił Hansen, który już na pierwszy rzut oka powinien zarażać kolegów optymizmem.

A na pytanie, dlaczego wybrał Stal, odpowiedział tak: - Myślę, że to bardzo profesjonalny klub i wszystko jest tu bardzo dobrze zorganizowane. Jak już wspomniałem, mamy szansę walczyć o najwyższe cele, a dla mnie priorytetem jest też to, żeby jeździć w dobrej drużynie i walczyć o złoty medal, bo chcemy wygrać oczywiście.

I kwestia kluczowa: w jaki sposób tak dobrze nauczył się języka? - Chodzi o to, żeby być tutaj, cały czas słuchać i próbować pogadać. Od prawie półtora roku mieszkam z moją dziewczyną. Lądowałem w Polsce, akurat jak był lockdown, rok temu w marcu, tu siedziałem, cały czas słuchałem, próbowałem coś mówić i... taki trening - uśmiechnął się Hansen. - Dużo Polaków mieszka w Danii i dobrze mówi po duńsku, więc dlaczego nie ja?

Stanisław Chomski: U-24 to pozycja bardzo newralgiczna

O Hansena i pozycję U-24 zapytaliśmy Stanisława Chomskiego, trenera Stali. - To pozycja bardzo newralgiczna, bo sami widzieliśmy, że jak Rafał Karczmarz do spółki z Marcusem Birkemose dorzucali punkty, to nasze zwycięstwa były, można powiedzieć, kontrolowane, w cudzysłowie bezproblemowe, zdobywaliśmy powyżej 50 punktów. A gdy nie było punktów tej formacji czy juniorskiej, to były albo zwycięstwa bardzo wymęczone, albo porażki nieznaczne, które dawały do myślenia, że na tych pozycjach trzeba coś zrobić w przyszłym sezonie.

Marek Grzyb: Szkoda, że ten żużel trwa tak krótko

- Coś się kończy, coś się zaczyna. Myślami jesteśmy chyba już w następnym sezonie. Szkoda, że ten żużel trwa tak krótko, bo ja chętnie jechałbym cały rok - żałował prezes Grzyb. - Widać, że mamy jakiś plan. Nie zawsze wszystko w życiu wychodzi, ale czekam na następny sezon, bo to 75-lecie klubu, a widać po zawodnikach, po sztabie szkoleniowym, po sponsorach, po kibicach, że jesteśmy głodni sukcesu.

Co w takim razie będzie sukcesem w 2022 roku? - Tego nikt nie wie, bo liga jest coraz mocniejsza, widać, że jest kilku liderów na rynku, widać, że niektóre kluby się zbroją. Za to my jesteśmy przede wszystkim gotowi do rywalizacji i to jest najważniejsze. My jesteśmy głodni sukcesu i na pewno będziemy mocni. A jaki wynik uda się nam osiągnąć, to już życie pokaże - skwitował prezes Grzyb.

Szymon Woźniak: Ten skład daje nam perspektywy, nadzieje

Jak skład Stali na rok 2022 podoba się Szymonowi Woźniakowi? - Myślę, że wygląda bardzo dobrze, daje nam perspektywy, nadzieje i przede wszystkim sprawia, że czekamy na ten sezon z niecierpliwością. Atmosfera na pewno się nie zmieni, jak była dobra, będzie tylko lepsza - cieszył się Woźniak.

- Patrick Hansen to chyba jeden z lepiej mówiących po polsku stranieri, więc na pewno to duży atut, że możemy z nim porozmawiać po polsku. I to też sprawi, że jego aklimatyzacja przejdzie płynniej - wskazał Woźniak, który podobnie jak Duńczyk zaczynał na minitorze. - Jak późniejsze lata pokazują, te ogniwa, które przeszły niełatwą szkołę miniżużla, potem są wytrwałe w dorosłej karierze i tego Patrickowi z całego serca życzę.

Trwa głosowanie...

Które miejsce zajmą żużlowcy Stali Gorzów w sezonie 2022?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska