Jeśli na 42 sklasyfikowane lubuskie gminy, cztery pierwsze miejsca okupują samorządy z powiatu nowosolskiego, to jest to powód do radości? Cóż, punk widzenia zależy od punktu siedzenia. Tym razem mówimy bowiem o zestawieniu tego, jaki procent pieniędzy przeznaczonych na fundusze sołeckie w 2012 roku, został faktycznie wydany, a wspomniane ułamki poszczególnych kwot posegregowaliśmy rosnąco. Pełny wykaz można znaleźć na stronie funduszesoleckie.pl.
Nasz mały ranking otwiera Nowe Miasteczko, gdzie wydano zaledwie... nieco ponad 3 tys. zł, co stanowi tylko 2,58 proc. całego funduszu. I właśnie te liczby są podstawą i powodem ogromnej krytyki, jaka spada na burmistrza ze strony rady. Sam Wiesław Szkondziak odpiera zarzuty o marginalizację wsi tłumacząc, że czeka, aż gmina złapie "finansowy oddech”. - Fundusz sołecki, choć ważny, to dziś inny zakres spraw - tłumaczył burmistrz w niedawnym wywiadzie dla "GL”.
- My tymczasem realizujemy inwestycje w naprawdę głębokim wymiarze. We wsi Rejów robimy np. kanalizację za ok. 2,6 mln zł, dodajmy do tego świetlicę w Żukowie za milion złotych, drogę w Borowie za kolejny milion, reaktywację remizy strażackiej w tej miejscowości oraz przydomowe oczyszczalnie ścieków, które powstaną także za około milion złotych - wyliczał.
- Przełom, związany z inwestycjami na wsiach jest bardzo głęboki. Musimy jednak pamiętać, że w tak biednej gminie jak nasza, trzeba oglądać złotówkę z każdej strony, dlatego wszystkie inwestycje staramy się robić pieniędzy zewnętrznych - skwitował W. Szkondziak. W powiecie nowosolskim najlepiej wypadła gmina Bytom Odrzański, gdzie wydano niecałe 80 proc. pieniędzy przeznaczonych na fundusz. To wbrew pozorom dużo mniej od średniej wojewódzkiej, która wynosi prawie 90 proc., ale mieszkańcom wydaje się to nie przeszkadzać.
- Jestem szczęściarą, że mieszkam w takiej gminie - mówi Elżbieta Wiśniowska-Szczerbak sołtys Królikowic, gdzie powstał niedawno kompleks sportowo-rekreacyjny wart 800 tys. zł. - Oczywiście boisko było dofinansowane z zewnątrz, więc fundusz sołecki przeznaczyliśmy na wyposażenie, zakup piłek, rakiet no i na imprezę z okazji otwarcia - mówi. - Życzyłabym innym gminom, by ich fundusze były wydawane jak u nas - dodaje.
A jakie są odczucia w innych gminach? - Jeśli chodzi o moją wieś, to pułap wydatków sięga 99,99 proc. - mówi Przemysław Ficner, sołtys Nowego Żabna. - Zanim wszedł fundusz, mieliśmy 1,5 tys. zł na cały rok. Pomalowaliśmy jeden przystanek i koniec - opowiada. - Teraz możemy sobie pozwolić na salę dla młodzieży, jej wyposażenie, mikołajkowe paczki dla dzieci, drogę z "ażurów”, kosy spalinowe... - wylicza.
W takiej sytuacji chciałby być Zygmunt Górecki, sołtys maleńkiego Cisowa w gminie Kożuchów. - Tamten rok i ten to jakaś makabra - nie owija w bawełnę. - Nie idzie się niczego doprosić. Ja nie wymagam nie wiadomo czego, ale choćby jakaś piłka czy stół ping-pongowy, żeby dzieciaki miały co robić - komentuje. - Na inne rzeczy to kasa jest... - wzdycha.
Kto ile wydaje?
Kolejno: gmina, kwota wyodrębnionego funduszu sołeckiego w budżetach gmin, wydatki w ramach funduszy, i procent wykonania
Nowe Miasteczko 125 837 > 3 249 > 2,58
Kolsko 107 306 > 60 604 > 56,48
Otyń 150 202 > 88 827 > 59,14
Kożuchów 250 392 > 153 825 > 61,43
Szlichtyngowa 137 493 > 91 704 > 66,70
Nowa Sól (wiejska) 246 623 > 190 240 > 77,14
Bytom Odrzański 76 567 > 60 741 > 79,33
Sława 355 777 > 313 031 > 87,99
Wschowa 255 329 > 244 088 > 95,60
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?