- Panie doktorze, niech pan pomoże. Jak wygrać mieszkanie w loterii "Gazety Lubuskiej"?
- Trzeba mieć szczęście.
- Ale przecież musi istnieć jakaś strategia.
- O to samo pytają mnie studenci na zajęciach z rachunku prawdopodobieństwa. A także o gwarantowane systemy, które oferowane są w internecie. Zwykle - po krótkim wykładzie - uświadamiam im, że w grach losowych nie ma systemów gwarantowanych.
- Ale chyba można coś zrobić, by zwiększyć swoje szanse na wygraną?
- Owszem, wysłać więcej kuponów. Ale pod warunkiem, że inni zbiorą ich mniej. Bo jeśli ja wyślę trzy zestawy, a pozostali uczestnicy zabawy wytną tyle samo kuponów, to moje szanse na wygraną nie zmienią się.
- Można to wszystko jakoś wyliczyć?
- Biorąc średni nakład gazety (podawany na lewym marginesie pierwszej strony - dop. red.) i przyjmując określoną liczbę osób, które zechcą wziąć udział w loterii, możemy zastosować wzór - 1:n, gdzie "n" oznacza właśnie liczbę osób wycinających kupony.
- Słowem, możemy tylko wycinać jak najwięcej kuponów i liczyć na to, że dopisze nam szczęście?
- Właśnie tak. I traktujmy loterię jako zabawę.
- Tak jak grę w pokera?
- O, nie! Poker to nie jest już gra losowa, w tym przypadku można stosować strategię.
- Często pan bierze udział w loteriach i innych grach losowych?
- Zdarza mi się, ale nigdy nie stosuję jakiegoś systemu. Wybieram zawsze na chybił trafił. Najczęściej biorę udział w loteriach, które wspomagają jakieś akcje społeczne. Zresztą to nic nowego... Już w XVIII wieku organizowano loterie fantowe, dzięki którym wspierano sierocińce. Udział w nich traktowano jako obowiązek patriotyczny. Nic więc dziwnego, że po odzyskaniu przez Polskę niepodległości jedną z pierwszych instytucji, powołaną w 1920 roku, była komisja loterii klasowej. Miała ona wspomagać budżet nowego państwa.
- A dziś?
- Niełatwo ją przeprowadzić. Trzeba mieć odpowiednie pozwolenia z ministerstwa. Gazeta musiała spełnić określone warunki, ustalone przez państwo.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?