Został już opracowany projekt rozbudowy drogi wojewódzkiej oraz przebudowy wjazdu do iłowskiej strefy. Mają tam bazę wielkie firmy jak DAF, Vitrosilion, Intra czy Orlen. Przebudowa jezdni miała odbyć się w tym roku. Jednak inwestycja została przesunięta.
- Na chwilę obecną nie jest ujęta w planach zarządu dróg wojewódzkich do roku 2014 - informuje Grzegorz Jankowski, dyrektor departamentu gospodarki i infrastruktury z urzędu marszałkowskiego
T.Berger podkreśla, że rozumie potrzebę rozwoju miejscowości i dlatego razem ze swoimi sąsiadami, od lat znoszą wszystkie niedogodności związane ze zwiększonym natężeniem ruchu w pobliżu ich domostw.
- Skutkuje to wibracjami, zapyleniem, błotem i niszczeniem dojazdu do naszych domów. A nawet uszkodzeniem ogrodzeń posesji i zagrożeniem dla bezpieczeństwa ruchu - żali się mieszkaniec. Aby przejść do swojej firmy lub aby odwiedzić rodzinę, musi przebiegać przez ruchliwą ulicę, gdyż nie ma w pobliżu żadnego przejścia dla pieszych. Już w tej chwili występują duże uciążliwości, związane z inwestycjami w strefie ekonomicznej. A dodatkowo, likwidacji uległa stacja Orlen z wjazdem "z autostrady", która znajdzie się właśnie w strefie.
- Cały ruch będzie odbywał się przy naszych domach i powszechnie wiadomo, że będzie to ruch przede wszystkim ciężkich pojazdów. Za kilka dni koło nas zapanuje piekło - mówi T.Berger.
Przerzucanie odpowiedzialności
Ratunkiem dla mieszkańców byłoby wybudowanie ekranu akustycznego, który chroniłby przed nadmiernym hałasem. Jednak w decyzji burmistrza Iłowej o środowiskowych uwarunkowaniach dla rozbudowy drogi, czytamy, że dopiero rok od zakończenia rozbudowy drogi, można zrobić pomiar hałasu na tymże odcinku. W praktyce oznacza to, że ekran chroniący przed hałasem, stanie ewentualnie w roku 2015 lub 2016.
- Znając realia, badania badaniami, a realizacja działań to inna sprawa. Mam na myśli pozwolenia, projekty, przetargi czy kryzys i brak środków. Przecież to jasne i zrozumiałe, że hałas nie powstaje jedynie podczas toczenia się kół po asfalcie. Wytłumienie tego ma podobno zapewnić mieszanka SMA 11. A co z rykiem silnika, zmianą biegów, sygnalizacją dźwiękową? Co ze spalinami, pyłem i wibracjami? - pyta się mieszkaniec ulicy Dolanowo.
T.Berger interweniował i w urzędzie marszałkowskim i w urzędzie miasta.
- Jeśli chodzi o uciążliwości związane z działalnością strefy ekonomicznej, to nie odpowiada zarządca dróg wojewódzkich ani urząd marszałkowski. Za miejscowe zagospodarowanie przestrzenne odpowiadają władze gminy - tłumaczy G.Jankowski.
Sekretarz gminy Iłowa Roman Andzel podkreśla, że wydana decyzja dotyczy zamierzenia przyszłego, a nie stanu aktualnego.
- Burmistrz Iłowej nałożył na inwestora obowiązek wykonania po upływie roku od dnia oddania obiektu do użytkowania, analizy porealizacyjnej w zakresie oddziaływania - mówi sekretarz.
Pan Tadeusz Berger nie zraża się przerzucaniem odpowiedzialności przez jednostki. Zaczyna wśród mieszkańców ulicy, zbierać podpisy pod kolejnym listem. Tym razem do zarządu województwa lubuskiego.
- Władze w Iłowej i Zielonej Górze skazują nas na kilka lat gehenny Nie chcę na razie namawiać sąsiadów do blokady drogi i robienia happeningów. Mam inne pomysły, jeżeli władze nie zareagują na moje prośby - stwierdza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?