Pomysłodawcą jest szef Rady Miasta Jerzy Sobolewski. Ale pomysł popiera większość rady, posłanka Krystyna Sibińska, dyrekcja szpitala, a wczoraj głośne ,,za'' ogłosił też prezydent Tadeusz Jędrzejczak. To ostatni dzwonek, bo urzędnicy marszałka czekają na pomysły magistratu na poszpitalne działki i zabudowania do... dziś.- Po nieudanym przetargu poprosiliśmy miasto o konkretne propozycje. Wyznaczyliśmy termin do 16 grudnia - powiedziała nam rzeczniczka urzędu marszałkowskiego Mirosława Dulat. Od nas dowiedziała się wczoraj o piśmie. - Pani marszałek ustosunkuje się do niego, gdy się z nim zapozna - dodała M. Dulat.Jaki jest pomysł władz Gorzowa? Na razie wizja jest dość mglista. W jednym z poszpitalnych budynków miałoby być centrum onkologii. - To choroba cywilizacyjna, na którą cierpi coraz więcej gorzowian. Dlatego lekarze i władze szpitala zasugerowali taką funkcję - mówił nam wczoraj J. Sobolewski. Wiadomo, że radny jest po pierwszych rozmowach z Wielkopolskim Centrum Onkologii. To lekarze i specjaliści z tej placówki mieliby ,,rozkręcić'' gorzowskie centrum, zapewnić kadrę, sprzęt i wyposażenie.Cała inwestycja (bo nie obyłoby się bez kosztownych remontów) miałaby być poprowadzona w formie partnerstwa publiczno-prywatnego. To - w wielkim skrócie - formuła, która pozwala biznesowi inwestować we wspólne interesy z samorządem, czerpać z nich zyski przez jakiś czas, a po określonej liczbie lat wszystkie udziały przejmuje gmina.- Mam nadzieję, że pani marszałek przekaże nam - jak prosimy - nieruchomości za darmo. Włożyliśmy w ten teren wiele milionów i dziś mamy na niego konkretny pomysł, który przyniesie korzyści tysiącom mieszkańców - mówił nam wczoraj prezydent Jędrzejczak.Co na to sami gorzowianie? - Świetny pomysł. Ale nie chodzi mi o samą onkologię, tylko generalnie o zainteresowanie miasta. Niech tam będzie cokolwiek, ale niech coś tam się dzieje, zmienia. Choć dla mnie to kpina, że po kilku latach od likwidacji szpitala robi się tam szpital. Ktoś widać kiedyś czegoś nie przemyślał - mówiła wczoraj Wanda Gonerska z centrum.Jerzy Pinkowiak przyklaskuje propozycji na onkologię. - Każdy wie, że raczysko to poważny problem. Wiele osób jeździ na leczenie poza województwo. Byłoby wspaniale, gdyby pomoc dostali tu, w Gorzowie, w kolejnym miejscu - ocenił J. Pinkowiak.Przewodniczący Sobolewski liczy na to, że uda się przejąć cały teren. - Gdyby tak się stało, musielibyśmy zrobić wszystko, by w pomieszczeniach po zakaźnym urządzić park technologiczny (taki pomysł ma Grażyna Lasik - pisaliśmy o tym w ,,GL'' pół roku temu), a w zabytkowym obiekcie przy Szpitalnej delegaturę urzędu marszałkowskiego? To na razie luźne pomysły. Nabiorą kształtów po decyzji pani Polak - dodał Sobolewski.Tereny po szpitalu przy ul. Warszawskiej (ostatnie oddziały wyprowadziły się stąd w 2007 r.) od lat nie mogą znaleźć kupca. Miało tu powstać kameralne osiedle, ale osiem prób sprzedaży zakończyło się fiaskiem. I to pomimo zejścia z ceny. Najpierw marszałek chciał za nieruchomości w sumie 30 mln zł, ostatnio cena wywoławcza doszła do 19 mln zł.Dziś miasto planuje przedstawić szczegóły swojej propozycji na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?